Naczelny „Gościa Niedzielnego” ks. Marek Gancarczyk i archidiecezja katowicka, właściciel pisma, odpowiedzą za „bezprawne porównanie Alicji Tysiąc do hitlerowskich zbrodniarzy”. Na łamach tygodnika mają wyrazić ubolewanie, że „przez naruszenie dóbr osobistych i używanie języka nienawiści wyrządzili jej ból oraz krzywdę”. [wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/magierowski/2010/03/05/wtorny-analfabetyzm-sedziow/]Przeczytaj[/link] komentarz Marka Magierowskiego [/b][/wyimek]
Piątkowy wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach jest prawomocny. Tylko w nieznacznym stopniu – chodzi o termin sprostowania – zmienia postanowienie sądu niższej instancji z września 2009 r. Tysiąc ma dostać 30 tys. zł zadośćuczynienia.
Sędzia Ewa Tkocz podkreśliła, że przywołanie hitlerowców w kontekście walki Alicji Tysiąc o prawo do aborcji „wywołuje skojarzenia z działalnością tych zbrodniarzy”. Uznała, że w felietonie ks. Gancarczyka o sprawie Tysiąc czuć „język nienawiści”.
– Chrześcijaństwo jest religią miłości i taki powinien być język „Gościa” – podkreśliła.
Alicja Tysiąc w 2000 r. chciała usunąć ciążę, twierdząc, że grozi jej utrata wzroku. Lekarze byli innego zdania i odmówili zgody na aborcję. Tysiąc poskarżyła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a ten przyznał jej 25 tys. euro odszkodowania za brak możliwości odwołania się od decyzji lekarzy.