Większość partii zarejestrowała więcej kandydatów na samorządowców niż cztery lata temu. Ale mało kto planuje wydać więcej na kampanię, niż w poprzednich latach.
PO do PKW zgłosiła 27,7 tys. kandydatów – o 8 tys. więcej niż w 2006 r. Partia Tuska założyła wydatki na poziomie ok. 30 mln zł, czyli o 7 mln zł więcej niż cztery lata temu.
Kandydatów PiS zarejestrowano blisko 30 tys., czyli prawie tyle samo, co w poprzednich wyborach (29,7 tys.). – Na pewno wydamy mniej niż 30 mln zł – mówi „Rz” Stanisław Kostrzewski, skarbnik PiS. W 2006 r. PiS wydał 24 mln zł.
Więcej kandydatów niż cztery lata temu zarejestrowało także PSL (w 2006 – 21,1 tys., teraz 24 tys.). Ale ludowcy na kampanię chcą wydać dwa razy mniej niż poprzednio, bo około 5,5 mln zł. Sama partia na przygotowanie wyborów jest w stanie przekazać zaledwie 2,5 mln zł. Zbiórka od kandydatów ma dać kolejne ok. 2 mln zł, milion będzie pochodzić z kredytu. Jedną z form poręczeń będą weksle od kandydatów.
– Nie mają nic wspólnego z tymi, które kiedyś podpisywali w Samoobronie, bo są tylko zabezpieczeniem pożyczki – wyjaśnia Józef Szczepańczyk, pełnomocnik komitetu PSL.