PO wygrała w wyborach do 13 z 16 sejmików wojewódzkich – pokazują wstępne wyniki wyborów (dane z 80 proc. komisji). PiS zwyciężył w dwóch regionach (podkarpacki i lubelski), PSL – w jednym (świętokrzyski).
Koalicja rządowa (gdzieniegdzie z pomocą SLD) mogłaby więc obiąć władzę we wszystkich regionach. Nawet w tych, w których wygrała partia Jarosława Kaczyńskiego. Na Podkarpaciu, w jedynym regionie, w którym PiS rządził w sejmiku, zaczęły się już rozmowy na temat koalicji PO – PSL – SLD. Ale PiS nie podda się łatwo. –Tam, gdzie wygraliśmy, to my powinniśmy mieć pierwszeństwo w tworzeniu koalicji – mówi Jarosław Zieliński, członek komitetu politycznego PiS. – Będziemy rozmawiać z PSL.
[wyimek][b][link=http://http://grafik.rp.pl/grafika2/587229]Obejrzyj mapę z wynikami[/link] (PDF, ~800kB)[/b][/wyimek]
Na przeniesienie koalicji rządowej do sejmików liczy PO. – PSL to nasz naturalny partner – mówi „Rz” Paweł Graś z zarządu PO. Podkreśla, że ostateczne decyzje należą do regionów.
Tę niezależność i specyfikę regionów podkreślał wczoraj prezes PSL Waldemar Pawlak. Mówił, że ludowcy dopuszczają różne rozwiązania. – Być może dla podkreślenia swojej niezależności PSL zdecyduje się zrobić Platformie jakiegoś psikusa – spekuluje dr Jarosław Flis, politolog z UJ. Oprócz woj. świętokrzyskiego PSL ma dobrą pozycję m.in. w woj. lubelskim (drugie miejsce, za PiS) i warmińsko-mazurskim (za PO).