[b]A jak Alicja[/b]. Wunderwaffe prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Alicja Bachleda-Curuś na cztery dni przed drugą turą dostała prezencik od starającego się o reelekcję włodarza grodu Kraka: klucze do miasta. – Proszę nie wiązać tego wydarzenia z kampanią – mówił Majchrowski. Wierzymy, większość zdarzeń w polskiej polityce to wyłącznie zbiegi okoliczności.
[b]B jak Bałtroczyk[/b]. Znany artysta estradowy rodem z Olsztyna Piotr Bałtroczyk postanowił napomnieć swoich ziomków, aby nie głosowali na Czesława Małkowskiego. Napisał list otwarty i wykupił radiowe spoty, gdy po pierwszej turze okazało się, że olsztynianom wcale nie przeszkadza fakt, że Małkowski jest m.in. oskarżony o zgwałcenie ciężarnej urzędniczki.
[b]C jak chłopy[/b]. Szał w PSL. Trzecie miejsce w wyborach do sejmików. Nic, tylko gratulować i przypomnieć słowa tow. Józefa Stalina o zawrocie głowy od sukcesów. Bo na razie wśród ludowców obowiązuje po wyborach inny cytat z wodza postępowej ludzkości: "Życie stało się lepsze, towarzysze, życie stało się weselsze".
[b]D jak Dominikana[/b]. Atrakcyjna destynacja oferowana przez Senator Ludwiczuk Travel. Oferta dla samorządowców z Dolnego Śląska. Patrz – Ludwiczak.
[b]E jak elektorat[/b]. Ludzie z żelaza zawsze popierający PiS. Podoba im się i łagodna, i ostra retoryka, byle stosował ją Jarosław Kaczyński. Mieszkają zazwyczaj na wschód od Wisły i okłamują ankieterów. Do tej pory okłamywali, mówiąc, że nie będą głosowali na PiS. Przed tymi wyborami nakłamali, że będą głosować, a potem okazało się, że PiS zebrał mniej głosów, niż dawały mu sondaże.