Pragnę uprzejmie poinformować, iż w dniu dzisiejszym Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Łukaszowi Słapkowi, byłemu reporterowi Wiadomości TVP, który pomówił mnie na łamach Dziennika, opublikowanie przeprosin na pierwszej stronie tej gazety, w wydaniu internetowym www.dziennik.pl oraz na trzeciej stronie Rzeczpospolitej.

Orzeczenie sądu przyjęłam z radością i satysfakcją. Świadczy ono niezbicie, że kierowane pod moim adresem pomówienia były czystym kłamstem i wynikały wyłącznie z chęci odwetu i upokorzenia mnie w oczach opinii publicznej. Warto podkreślić, że zeznania w tej sprawie składało przed sądem wielu dziennikarzy TVP, powoływanych na świadków przez obie strony. Żaden z nich nie stwierdził, abym kiedykolwiek zlecała mu przygotowanie materiałów uderzających w jakąkolwiek opcję polityczną.

Z całym przekonaniem pragnę podkreślić, że jako dziennikarz i szef programów informacyjnych TVP, zawsze postępowałam etycznie oraz dbałam o przestrzeganie zasad rzetelnego i obiektywnego dziennikarstwa. Dzisiejsza wygrana to wielka satysfakcja nie tylko dla mnie, ale także wszystkich tych dziennikarzy TVP, którzy ze mną pracowali. Oni bowiem również zostali pomówieni i obrażeni przez Łukasza Słapka, który oskarżył ich o konformizm i brak kręgosłupa moralnego. Dziś, podobnie jak ja, mogą odczuwać radość, bo prawda w końcu się obroniła.

Warto przypomnieć, że rewelacjom Łukasza Słapka nie dała wiary Komisja Etyki TVP, która badała tę sprawę. Za niewiarygodnego uznało go również kierownictwo Axel Springer, koncernu wydającego gazetę Dziennik, który nie czekając na orzeczenie sądu przeprosił mnie i Telewizję za cytowanie kłamstw reportera Wiadomości. Mam nadzieję, że po dzisiejszym orzeczeniu sądu, także przedstawiciele innych mediów, które do tej pory bezkrytycznie powtarzały kłamstwa Łukasza Słapka, będą mieli odwagę powiedzieć „przepraszam". Wierzę też, że Łukasz Słapek wyciągnie wnioski z tej historii i nigdy już nikogo w podobny sposób nie skrzywdzi.

Patrycja Kotecka