W 67. rocznicę powstania badacz z krakowskiego IPN proponuje nowe spojrzenie na rolę ZSRR w sierpniu 1944 r.
„To był ostatni przejaw w tej wojnie faktycznej (choć bez formalnych uzgodnień) współpracy sowiecko-niemieckiej, ukierunkowanej na realizację zbieżnych celów militarno-politycznych. Niestety, wymierzonych znowu przeciw państwu polskiemu" – pisze dr Maciej Korkuć w numerze „Uważam Rze", który dziś trafił do kiosków. – „Najwyższy czas zrozumieć, że Sowieci nie tylko biernie, ale aktywnie wspierali niemiecką walkę z Polakami".
Historyk zauważa, że w sierpniu 1944 r. „ożył duch paktu Ribbentrop-Mołotow". Jego zdaniem rozbicie powstania było „oczyszczaniem przedpola dla stalinowskiego tworu". Na dowód wylicza, jakie oddziały AK zdążające na pomoc walczącej Warszawie Niemcy i Sowieci zwalczali. Analizuje też meandry polityki Stalina wobec powstania.
O ważnych problemach współczesnej Europy mówi z kolei na łamach „Uważam Rze" dr Jacek Saryusz-Wolski, europoseł PO, szef Klubu Polskiego w Europejskiej Partii Ludowej. W wywiadzie „Bez tożsamości zginiemy" ocenia, że UE dotknęło naraz pięć zagrożeń: zadłużenie strefy euro, próba demontażu strefy Schengen, rezygnacja z oddziaływania w Libii, odwrót z Europy Wschodniej i zanik solidarności finansowej. – Jest kryzys i poważny wiraż – podkreśla. – Byłem na ostatnich szczytach świadkiem słów niepokoju, które mnie swoją siłą wbijały w fotel.