O uwolnienie obywatela Turcji V.K. apelowały Amnesty International i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. A wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców przypomniał, że V.K. ma w Niemczech status uchodźcy politycznego i w swym kraju może być ofiarą prześladowań politycznych.
O kontrowersyjnym aresztowaniu V.K. „Rz" pisała 8 października. Turek został uznany przez swój kraj za islamskiego terrorystę, który chciał obalić ustrój i współodpowiada za śmierć 37 osób po podpaleniu hotelu i strzelaninie w mieście Sivas w 1993 r. Wyrok śmierci, który uniemożliwiałby ekstradycję z wielu państw, zamieniono mu na dożywotnie więzienie i rozesłano za nim międzynarodowe listy gończe.
Na podstawie takiego dokumentu V.K. został zatrzymany pod koniec września przez polskich pograniczników. Gorzowski sąd aresztował go na 40 dni, dając tyle czasu Turcji na sporządzenie wniosku o ekstradycję.
Niemiecki sąd, rozpatrując identyczny wniosek w 2007 r., odmówił wydalenia V.K., uznając, iż w Turcji wydano na niego wyrok na podstawie wątpliwych dowodów i ma on charakter politycznego prześladowania.
Wczoraj szczeciński Sąd Apelacyjny zamienił areszt na poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł.