Ogromne emocje i okrzyki "hańba!" towarzyszyły ogłaszaniu wyroku w sprawie odpowiedzialności za stan wojenny.
Gen. Czesław Kiszczak, były szef MSW, został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Uniewinniono byłego I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię. Sąd uznał, że zarzuty wobec Eugenii Kempary, w 1981 r. członkini Rady Państwa, się przedawniły.
Publiczność skupiona wokół lidera KPN Adama Słomki została wczoraj usunięta z sali przez policję, a Słomce wymierzono nawet karę porządkową - 14 dni pozbawienia wolności za "naruszenie powagi czynności sądowych". Dawni opozycjoniści wygłaszali oświadczenia i próbowali nawet zająć podest sędziego.
Wyrok ogłoszono z 1,5-godzinnym opóźnieniem, a obecni przy jego odczytaniu mogli być tylko dziennikarze.
To, że Stanisław Kania został uniewinniony od zarzutu udziału w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, wywołało niezadowolenie zgromadzonych przed sądem. Bilans rozliczeń stanu wojennego jest nikły - wskazywali. Jedyną osobą skazaną za wprowadzenie stanu wojennego (za przekroczenie uprawnień) był dotąd członek Rady Państwa PRL - 94-letni dziś Emil Kołodziej.