NSZZ „Solidarność" intensyfikuje działania skierowane przeciw rządowi. Nie chce poprzestać na ulicznych manifestacjach, dlatego od ostatniego piątku do końca września w 28 miastach, w 247 salach kinowych należących do ITI będą wyświetlane spoty „Nie chcemy pracować aż do śmierci" skierowane przeciwko wprowadzonej reformie podnoszącej wiek emerytalny do 67 lat. Filmy będzie można oglądać też na kilkudziesięciu stronach w Internecie. Informacja ma dotrzeć do 1,5 mln młodych ludzi.
– To kolejna akcja przypominająca o przeforsowanej przez rząd a niekorzystnej dla pracowników ustawie wydłużającej wiek emerytalny – mówi Marek Lewandowski, rzecznik „S", i zapowiada na kolejne miesiące następne działania.
W październiku rusza duża kampania społeczna wymierzona przeciwko tzw. umowom śmieciowym. – Chcemy uświadomić ludziom, co tracą, pracując na takich umowach – mówi Lewandowski.
Związkowcy nie chcą zdradzić szczegółów kampanii. Wiadomo, że będzie ona trwała dwa miesiące i obejmie wszystkie nośniki – od plakatów i billboardów, przez radio, telewizję, kina i portale internetowe. Twórcy kampanii założyli, że trafi ona do 10 mln młodych ludzi. Jednym z najważniejszych elementów kampanii będą działania informujące o tym, w jaki sposób walczyć o uznanie umowy o dzieło za klasyczną umowę o pracę. – Jeśli ktoś przez wiele lat pracuje u jednego pracodawcy na umowę o dzieło i wykonuje wciąż te same zadania, to nie jest to żadne dzieło, tylko umowa o pracę, i można żądać przed sądem pracy, aby została za taką uznana – mówi Lewandowski i dodaje, że w czasie kampanii zamierzają wytłumaczyć pracownikom, jakie dowody zebrać, aby wygrać z pracodawcą przed sądem.
29 września „S" włączy się też w antyrządowy marsz „Obudź się Polsko", w którym obok środowisk związanych z Radiem Maryja udział zapowiedzieli politycy PiS i Solidarnej Polski.