Reklama

Udawały wnuczki i okradały starszych. Staną przed sądem

Dwie młode Romki odpowiedzą za oszustwo na szkodę starszych osób. Udając krewne wyłudziły w kilku polskich miastach blisko 90 tys. zł.

Aktualizacja: 08.02.2013 12:53 Publikacja: 08.02.2013 12:41

Udawały wnuczki i okradały starszych. Staną przed sądem

Foto: Fotorzepa, Karol Zienkiewicz Karol Zienkiewicz

Łódzka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 25-letiej Anice G. oraz 20 letniej Aleksis Ł. Obie kobiety zostały zatrzymane rok temu w Łodzi po tym jak odebrały od starszej mieszkanki tego miasta  25 tys. zł.

Wcześniej ktoś zadzwonił do kobiety podając się za córkę. – Mamo potrzebuję pieniędzy. Koleżanka jest w pilnej potrzebie – usłyszała starsza pani. Rozmówczyni dodała, że po gotówkę przyjdzie młoda kobieta. Starsza pani zgodziła się, ale okazało się, że już wcześniej zadzwoniła do córki i wiedziała, że to nie ona do niej dzwoniła.  Staruszka powiadomiła policję, która urządziła zasadzkę, zatrzymując młode Romki.

Znaleziono przy nich niespełna 17 tys. złotych oraz 750 dolarów. Kobiety usłyszały zarzut oszustwa i trafiły do areszty. Policjanci znaleźli przy nich telefony komórkowe z niemiecką kartą SIM. Śledczy odkryli, że oszustki działały w międzynarodowej szajce.  Ktoś inny dzwonił do starszych osób, one odbierały jedynie pieniądze.

- Okazało się, że dzwoniły one do organizatorów oszustwa, którzy byli za granicą, a one odbierały jedynie pieniądze. Były kurierkami – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. Śledczy ustalili, że Anica G. oraz Aleksis Ł. mają na swoim koncie w sumie pięć oszustw. Nie tylko w Łodzi, ale też w Gdańsku i w Olsztynie.

- Tam też ofiarami padały starsze kobiety, do których dzwoniły osoby podające się za córki czy siostrzenice z prośbą o pilną pożyczkę – mówi prok. Kopania. Dodaje, że po sprawdzeniu okazało się, że do ofiar dzwoniono z Francji czy Niemiec. Anica G. nie przyznała się do winy, a jej koleżanka tylko do oszustwa w Łodzi. Młodsza z kobiet nie była dotąd karana, starsza siedziała już za oszustwa. Teraz obu grozi do 12 lat więzienia.
– Kara może być podwyższona, bo oskarżone zrobiły z tego przestępstwa źródło swojego utrzymania – mówi prok. Kopania.

Reklama
Reklama

Łódzka prokuratura prowadzi jeszcze jedno śledztwo dotyczące oszustw metodą na tzw. wnuczka. Podejrzanymi w tej sprawie są także dwie Romki - Ramona S. i Róża P. Obie kobiety mają na swoim koncie kilka oszust na terenie centralnej Polski. Poszkodowane starsze osoby straciły przez nie ponad 300 tys. zł. – Jedna z ofiar przekazała im 200 tys. zł – mówi prok. Kopania. Dodaje, że śledczy cały czas pracują nad tym by dotrzeć do organizatorów szajki oszustów.

Policjanci przypominają, by pod żadnym pozorem nie dawać pieniędzy obcym ludziom.

– Wcześniej trzeba sprawdzić czy rzeczywiście są tymi za których się podają – apelują mundurowi.

Łódzka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 25-letiej Anice G. oraz 20 letniej Aleksis Ł. Obie kobiety zostały zatrzymane rok temu w Łodzi po tym jak odebrały od starszej mieszkanki tego miasta  25 tys. zł.

Wcześniej ktoś zadzwonił do kobiety podając się za córkę. – Mamo potrzebuję pieniędzy. Koleżanka jest w pilnej potrzebie – usłyszała starsza pani. Rozmówczyni dodała, że po gotówkę przyjdzie młoda kobieta. Starsza pani zgodziła się, ale okazało się, że już wcześniej zadzwoniła do córki i wiedziała, że to nie ona do niej dzwoniła.  Staruszka powiadomiła policję, która urządziła zasadzkę, zatrzymując młode Romki.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Tak wygląda „tramwajowe metro”. Budowa tunelu do Dworca Zachodniego wkracza w decydującą fazę
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Kraj
Highline Warsaw otwarte. Zwiedziliśmy taras na Varso Tower. Zupełnie nowa perspektywa stolicy
Reklama
Reklama