Kilka dni temu, na jednym z akwenów w Karczewiu koło Otwocka odbywały się wspólne ćwiczenia Straży Pożarnej i Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W czasie ich trwania, na powierzchnię wody, wydostały się dziesiątki listów i przesyłek pocztowych. - Prawdopodobnie były one związane, zaczepiły się przez śrubę poduszkowca, którym ćwiczyli strażacy - mówi oficer otwockiej policji.
Wezwani na miejsce policjanci z komisariatu w Karczewie zabezpieczyli łącznie 230 listów. Przesyłki przez kilka dni były suszone w jednym z policyjnych pomieszczeń komisariatu. - Większość z nich stanowiły rozliczenia podatkowe wysłane przez pracodawców do mieszkańców powiatu otwockiego - informuje rp.pl. kom. Jarosław Sawicki, rzecznik otwockiej policji.
Funkcjonariusze ustalili już placówkę pocztową, z której zostały pobrane listy oraz osobę odpowiedzialną za ich dostarczenie. To kurier, który powinien je dostarczyć do adresatów. Na razie nie usłyszał on zarzutów karnych.- Musimy dotrzeć do wszystkich adresatów, gdyż są oni osobami poszkodowanymi w tej sprawie - dodaje policjant.