Związkowcy domagali się, żeby mogły z niej skorzystać wszystkie firmy, które spełniają wszystkie przesłanki zapisane w ustawie. Sprzeciwiali się propozycji, by pomoc zależała od decyzji rządu. – Myślimy o tym, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom partnerów społecznych i staramy się opracować parametr, za pomocą którego określano by, która z firm będzie mogła skorzystać z pomocy – mówi rp.pl wiceminister pracy Jacek Męcina.

Szczegóły nowego rozwiązania nie są jeszcze znane. Prawdopodobnie będzie on uzależniony o tempa zmian stopy bezrobocia w regionie oraz aktualnej sytuacji finansowej Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, z którego ma być finansowana pomoc dla firm.

Nowy projekt ustawy antykryzysowej powinien trafić do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów już w przyszłym tygodniu.

Czy to rozwiązanie usatysfakcjonuje związkowców? – Jeśli te prace będą szły w proponowanym przez nas kierunku, to na pewno będziemy zadowoleni – mówi Marek Lewandowski, rzecznik „S." Podkreśla jednak, że rozwiązania ustawy antykryzysowej to tylko jeden z ich postulatów. – Dla nas najważniejsze jest wycofanie się rządu z projektu wprowadzającego roczne rozliczenie czasu pracy. Na decyzję rządu w tej sprawie czekamy do 17 kwietnia – dodaje Lewandowski.