Reklama

Seksistowski problem Korei

Rzecznik prezydent Korei Południowej, który stracił pracę z powodu obłapiania stażystki podczas wizyty w USA, wyjaśniał, że doszło do nieporozumienia wynikającego z „różnic kulturowych". W Seulu rozgorzała debata o powszechnym przyzwoleniu na molestowanie seksualne kobiet

Publikacja: 16.05.2013 15:29

Yoon Chang Jung

Yoon Chang Jung

Foto: AFP

Natychmiast przywołany został temat równie kłopotliwy dla południowokoreańskich władz: kobiety nie są w pracy traktowane na równi z mężczyznami, zarabiają znacznie mniej, a drzwi do kariery często bywają przed nimi zamknięte z powodu płci.

Reklama
Reklama

Do incydentu, którego głównym bohaterem stał się rzecznik Yoon Chang Jung, doszło pięć miesięcy po tym, jak prezydentem Korei Południowej po raz pierwszy w historii tego kraju wybrano kobietę. Park Geun Hye była właśnie podczas pierwszej oficjalnej wizyty w Waszyngtonie, gdy młoda stażystka zatrudniona w ambasadzie Korei Południowej w USA oskarżyła rzecznika pani prezydent o napaść seksualną. Yoon Chang Jung miał ją złapać za pośladki.

- Istnieje niepisana umowa między wpływowymi mężczyznami, że unikną kary za molestowanie seksualne – powiedziała Associated Press pracownica biurowa Joo Insun dodając, że jej poprzedni pracodawca, gdy oskarżyła współpracującego z nią meżczyznę o napastowanie, zwolnił ją.

Rzecznik rządu podczas ostatniej konferencji prasowej, jaką przeprowadził sprawując to stanowisko przepraszał za to, że swoim zachowaniem złamał „kulturowe granice". Jednocześnie zdecydowanie zaprzeczył, by jego intencją było napastowanie seksualne stażystki. - Patrząc wstecz uświadamiam sobie, że zupełnie nie znam amerykańskiej kultury - powiedział. Kiedy reporter zapytał go, czy to znaczy, iż w Korei można dotykać kobiet bez pytania ich o zgodę, Yoon nie odpowiedział na pytanie.

Pracująca w biurze Joo Insun twierdzi, że jej przełożeni zamiast udzielić naganę pracownikowi, który ją molestował, zażądali nie tylko dokładnego opisu zdarzenia, ale również zaczęli prowadzić upokarzające dochodzenie z iloma mężczyznami sypia. - Zaczęli oceniać, jaką kobietą jestem – mówi Insun podkreślając, że sytuacja zmieniła się w atak na nią.

Reklama
Reklama

Z badania na zlecenie ministerstwa równouprawnienia i rodziny przeprowadzonego na 900 pracownicach koreańskich agencji rządowych oraz szkół wynika, iż 12 proc. z nich było słownie lub fizycznie napastowanych co najmniej raz w ciągu ubiegłego roku. 93 proc. przyznało, że nad takimi incydentami „przeszły do porządku dziennego".

Prof. Kim Yong-jick specjalizujący się w nowożytnej historii Korei Północnej twierdzi, że jego rodaczki są mniej świadome swoich praw niż np. Amerykanki, co znacznie łatwiej czyni je ofiarami napastowania seksualnego. - Dzięki temu wpływowi mężczyźni mają złudzenie, że nie muszą czuć się skrępowani takim zachowaniem – uważa profesor.

Dzień po skandalu, jaki wybuchł w związku z napastowaniem stażystki przez rzecznika , prezydent Park – jeszcze podczas wizyty w Waszyngtonie – przeprosiła publicznie za incydent.

Obłapianie stażystki to nieporozumienie wynikające z „różnic kulturowych"?

Natychmiast przywołany został temat równie kłopotliwy dla południowokoreańskich władz: kobiety nie są w pracy traktowane na równi z mężczyznami, zarabiają znacznie mniej, a drzwi do kariery często bywają przed nimi zamknięte z powodu płci.

Do incydentu, którego głównym bohaterem stał się rzecznik Yoon Chang Jung, doszło pięć miesięcy po tym, jak prezydentem Korei Południowej po raz pierwszy w historii tego kraju wybrano kobietę. Park Geun Hye była właśnie podczas pierwszej oficjalnej wizyty w Waszyngtonie, gdy młoda stażystka zatrudniona w ambasadzie Korei Południowej w USA oskarżyła rzecznika pani prezydent o napaść seksualną. Yoon Chang Jung miał ją złapać za pośladki.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Zaskakujące losy ikon z zamku Czocha. Skąd się wzięły w Olsztynie?
Kraj
Są wyniki rekrytacji na SGGW. Uczelnia będzie walczyć z rezygnacjami ze studiów
Patronat Rzeczpospolitej
Dni Konia Arabskiego 2025 – pasja, tradycja i przyszłość
Kraj
Przełom w leczeniu raka piersi u seniorek. Warszawa z pierwszym w Polsce Pododdziałem Onkologii Geriatrycznej
Reklama
Reklama