- Wyrok jest zgodny z naszym wnioskiem – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. Dodaje, że sąd zgodził się też na dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wobec skazanego.
Do tragicznego wypadku doszło 13 października 2013 roku, przed godziną 19 u zbiegu ulic 6 sierpnia i Żeromskiego w Łodzi. Opel tigra z prędkością około 100 km na godzinę wjechał na czerwonym świetle. Potrącił 10-letniego Krystiana. Samochód wpadł na chodnik, gdzie też potrącił 63-letnią kobietę. I ona i dziecko zginęli na miejscu.
Chłopiec wyszedł jedynie na chwilę na spacer z psem. Kobieta wracała z kolei do domu po tym jak odprowadziła na przystanek autobusowy znajomego mężczyzny.
Opel tigra uderzył jeszcze zaparkowany na poboczu renault modus, po czym stanął w płomieniach. Siła uderzenia była tak duża, że renault przemieścił się na pas jezdni i odwrócił w przeciwnym kierunku,
Policja zatrzymała kierowcę opla. To był 32-letni wówczas Kamil. Z . Był pijany. Miał dwa promile w wydychanym powietrzu. Pijani byli także pasażerowie opla. Stężenie alkoholu w ich organizmach wynosiło 2,2 i 2,7 promila. Jeden z nich doznał obrażeń ciała.