Badania przeprowadzono dzisiaj w łódzkim Zakładzie Medycyny Sądowej. - Wstępne ustalenia nie doprowadziły do ustalenia przyczyny śmierci dziecka – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Na ciele dziecka nie ujawniono zmian urazowych ani też chorobowych, które mogłyby doprowadzić do zgonu. - Konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań, zwłaszcza histopatologicznych. Ich wyniki będą znane dopiero za kilka tygodni – mówi prok. Kopania.
Dziecko zmarło w ostatni czwartek. Jego rodzice w wieku 24 i 26 lat wezwali pogotowie do swojego 11-miesięcznego chłopca, bo stan dziecka był bardzo zły.
Od kilku dni niemowlę miało biegunkę. W poniedziałek rodzice byli z dzieckiem u lekarza. Chłopcu przepisano leki, a jego stan zdrowia się poprawił.
Jednak w czwartek nastąpiło pogorszenie. Gdy karetka przyjechała na miejsce lekarze stwierdzili zgon dziecka. Doszło do niego kilka godzin wcześniej. Powiadomiono policję i prokuraturę. Na razie nikt w sprawie nie ma zarzutów.