Marcin Ż., 32-letni policjant pionu patrolowo-interwencyjnego komendy miejskiej w Krakowie został zatrzymany przez krakowski wydział Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Zanim do tego doszło, przez blisko rok BSW rozpracowywało jego nieformalne powiązania i kontakty ze środowiskiem krakowskich pseudokibiców.
Jak wyjaśnia prokuratura Marcinowi Ż. postawiono trzy zarzuty. Najpoważniejszy dotyczy sprzedawania informacji pseudokibicowskim grupom przestępczym.
- Chodzi o kilka zdarzeń mających miejsce w roku ubiegłym, a polegających na przekazywaniu informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a które to informacje przekazywał osobom nieuprawnionym – informuje Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Jakie konkretnie wiadomości policjant miał wynosić przestępcom - śledczy nie chcą zdradzać. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że miał ich przede wszystkim uprzedzać o szykowanych na nich policyjnych nalotach. Czy i w jaki sposób to pokrzyżowało plany lub udaremniło policyjne akcje - nie wiadomo. - Przekazanie tych informacji mogło utrudnić skuteczne wykonywanie obowiązków przez policję – zaznacza jednak prok. Hnatko.
Marcin Ż. miał sprzedawać służbowe tajemnice za pieniądze – stąd zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. O jakie kwoty chodzi – prokuratura, tłumacząc się dobrem śledztwa, nie podaje.