Dziś, ok. godz. 11 przy ul. Batorego w Zielonej Górze doszło do banalnej w skutkach kolizji. Opel zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Jadący za nim kierowca w skodzie rapid uderzył w tył samochodu. Nikomu nic się nie stało. Tyle tylko, że kierowca skody po zderzeniu z piskiem opon odjechał z miejsca zdarzenia. Od trzech godzin jest poszukiwany.

Zielonogórska policja wie do kogo należy auto, są świadkowie, którzy opisali kierowcę skody - wg informacji "Rz" chodzi o Sławomira R., byłego szefa Platformy w tym mieście, który kilka tygodni został przyjęty do PiS. Jego żona to znana w mieście polityk.

- Kierowca skody nie został jeszcze zatrzymany, nie znamy powodów ucieczki - mówi "Rz" Małgorzata Barska, rzecznika policji w Zielonej Górze.?Z informacji "Rz" wynika, że policja szukałam R. między innymi w domu.

Sławomir R. to były szef lubuskiej Unii Wolności, a potem działacz PO w Zielonej Górze. Znany w mieście społecznik, związany z akcją katolicką. Od kilku lat był poza polityką. Dlatego, że w 2006 r. został złapany na jeździe po alkoholu i odszedł z Platformy. Jak informowały lokalne media, został skazany w pierwszej instancji na 15 tys. zł grzywny i utratę prawa jazdy na cztery lata.

Jego wyrok jest już zatarty - zgodnie z prawem jest dziś osobą niekaraną.