Nowa opinia biegłych w sprawie śmierci małej Madzi

Biegli wydali uzupełniającą opinię ws. śmierci 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca. Jak ustaliła TVN24, eksperci wykluczyli, aby dziecko zmarło w wyniku laryngospazmu czyli odruchowego obronnego skurczu krtani lub bezdechu afektywnego.

Aktualizacja: 14.07.2014 15:07 Publikacja: 14.07.2014 13:50

Proces Katarzyny W.

Proces Katarzyny W.

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Nową opinię biegli przygotowali m.in. na podstawie analizy wyników sekcji zwłok, badań histopatologicznych oraz badań chemiczno toksykologicznych. Eksperci zanalizowali także dokumentację medyczną obejmująca okres noworodkowy i niemowlęcy 6-miesięcznej Madzi.

Według biegłych, laryngospazm lub bezdech afektywny nie był przyczyną śmierci małej Madzi. Nawet jeśli u dziewczynki doszłoby do tych dolegliwości, nie spowodowałyby one zgonu - uważają eksperci.

Opinię na zlecenie Sądu Apelacyjnego w  Katowicach przygotował zespół biegłych, który jeszcze na etapie postępowania w Sądzie Okręgowym w Katowicach prezentował swoje stanowisko na temat przyczyny śmierci 6-miesięcznej Madzi. Sąd Apelacyjny polecił uzupełnienie zespołu o nowych specjalistów m.in. zakresu neonatologii i otolaryngologii, w tym otolaryngologii dziecięcej.

Biegli zastrzegli w dokumencie, że przypadki zgonów, w których przyjęto laryngospazm za przyczynę śmierci są pojedyncze i dotyczą chorych zmarłych w czasie znieczulenia lub powikłań anestezjologicznych.

Specjaliści odnieśli się także do wyjaśnień, jakie składała Katarzyna W. w czasie śledztwa prowadzonego w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach. Chodzi konkretnie o opis zachowania małej Madzi, po jej upadku na ziemię. Miał on wskazywać na to, że dziecko zmarło w wyniku laryngospazmu. Biegli przyznali, że opisane przez kobietę zachowanie może wskazywać na taką dolegliwość. Jednak materiał dowodowy i opinie zgromadzone w toku śledztwa w tym konkretnym przypadku wykluczają laryngospazm.

3 września Sad Okręgowy w Katowicach skazał Katarzynę W. za zabójstwo córki na 25 lat więzienia.

Prokuratura żądała wyroku dożywotniego pozbawienia wolności. Obrońca domagał się uniewinnienia. Zdaniem mecenasa Arkadiusza Ludwiczka w domu Katarzyny W. doszło do wypadku. Kobieta miała najpierw upuścić dziecko, w wyniku czego doszło do laryngospazmu czyli obronnego skurczu krtani.

Nową opinię biegli przygotowali m.in. na podstawie analizy wyników sekcji zwłok, badań histopatologicznych oraz badań chemiczno toksykologicznych. Eksperci zanalizowali także dokumentację medyczną obejmująca okres noworodkowy i niemowlęcy 6-miesięcznej Madzi.

Według biegłych, laryngospazm lub bezdech afektywny nie był przyczyną śmierci małej Madzi. Nawet jeśli u dziewczynki doszłoby do tych dolegliwości, nie spowodowałyby one zgonu - uważają eksperci.

Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne