- Sąd przychylił się do wniosku prokuratury – usłyszeliśmy w sekcji prasowej stołecznych sądów. Mokotowska prokuratura domagała się aresztu z racji okoliczności wypadku spowodowanego przez byłego męża piosenkarki Edyty Górniak.
BMW muzyka wjechało na pasy przy czerwonym świetle z dużą prędkością.
Już po zatrzymaniu okazało się, że Dariusz K. jest pod wpływem narkotyków. Dokładnie kokainy.
Podczas przesłuchania w prokuraturze muzyk nie przyznał się do zarzutów. Twierdził, że nie pamięta zdarzenia. Nie składał wyjaśnień, nie odpowiadał na pytania śledczych. To samo powtórzył dziś w sądzie.