„Polskie firmy na celowniku szpiegów" — informuje na pierwszej stronie „Rzeczpospolita". „Rosjanie i Chińczycy bez problemu kradną dane z polskich spółek" — opisuje gazeta symulację firmy audytorskiej PwC, której ekspertom w ciągu kilku godzin udało się wykraść dane 100 proc. kontrolowanych firm.
Ale nie chodzi tylko o testy. „Rzeczpospolita" w tekście „Robak Putina" opisuje też ujawniony właśnie atak hakerów wykorzystujących lukę w systemie Windows do spenetrowania komputerów należących do NATO, Unii Europejskiej, administracji państw zachodnich oraz Ukrainy. W Polsce hakerzy — najprawdopodobniej sterowani z Moskwy — dostali się do danych niewymienionej z nazwy firmy sektora energetycznego. Włamywacze szczególnie interesowali się polityką energetyczną, kryzysem ukraińskim i szczytem NATO — nie jest to coś, czego zwykle poszukują włamywacze starający się okraść swoje ofiary.
Aferę szpiegowską — choć całkiem konwencjonalną — opisuje również „Gazeta Wyborcza". Jak czytam w „Szpieg Rosji w MON" ABW i Żandarmeria Wojskowa zatrzymały wczoraj pułkownika Wojska Polskiego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Federacji Rosyjskiej. Był śledzony zaledwie od dwóch miesięcy. Zajmował się — niespodzianka! — przetargiem na system chroniący komputery przed cyberatakami. RadioZET twierdzi, że również wczoraj zatrzymano warszawskiego prawnika z podwójnym polskim i rosyjskim obywatelstwem — także chodzi o szpiegostwo na rzecz Rosji.
Inny element wschodniej układanki energetycznej opisuje „Rzeczpospolita". Firmy Jana Kulczyka planują budowę gazociągu łączące z Polską ukraińskie magazyny gazu. Nad projektem pracują Polenergia i Gaz-System oraz Naftohaz. taka instalacja poprawiłaby bezpieczeństwo energetyczne Europy i zmniejszyła uzależnienie Ukrainy od „gazrurki" Putina.
Na szczęście nie wszystkie dzisiejsze wiadomości koncentrują się na poczynaniach Rosji. „Gazeta Wyborcza" na swojej jedynce opisuje rządowy pakiet onkologiczny („Zdążyć przed rakiem"), który ma umożliwić diagnozowanie i leczenie pacjentów na czas (ile razy już na to obiecywano?). „Dziennik gazeta Prawna" z optymizmem opisuje zaś nieoczekiwane skutki procesów demograficznych. W „Bezpłatne studia dla każdego" wieszczy, że do 2017 roku liczba maturzystów zrówna się z liczbą miejsc na pierwszym roku kierunków dziennych. Studentem będzie mógł zostać każdy.