Rodzina chce wiedzieć jak zginęła Ewa Tylman

Pełnomocnik rodziny Ewy Tylman chce, by przyczynę jej śmierci spróbowali ustalić eksperci z renomowanego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie.

Aktualizacja: 06.11.2016 11:09 Publikacja: 06.11.2016 10:31

Ewa Tylman

Ewa Tylman

Foto: Facebook

Poznańscy biegli, którzy wcześniej prowadzili badania zwłok, nie byli w stanie tego ustalić, z powodu zbytniego rozkładu ciała młodej kobiety.

Dlatego, jak donosi „Gazeta Wyborcza",  pełnomocnik rodziny chce powołania nowych biegłych. - Nie podważam kompetencji poznańskich biegłych. Uważam jednak, że warto skorzystać z wiedzy i doświadczenia, a także kontaktów międzynarodowych pracowników Instytutu im. Sehna – tłumaczył Mariusz Paplaczyk.

Dodał, że śmierć Ewy Tylman należy do najtrudniejszych spraw, a takimi zajmuje się krakowski instytut, który jest uważany za jeden z najlepszych ośrodków naukowo-badawczych w Polsce.

Mec. Paplaczyk dodał, że jeśli jest taka możliwość, to jego zdaniem trzeba z niej skorzystać. I nie chodzi tu tylko o powodzenie śledztwa, po prostu rodzina chciałaby wiedzieć, jak zginęła ich córka i siostra.

Ewa Tylman zaginęła niemal rok temu, gdy wracała z kolegą Adamem Z. z firmowej imprezy integracyjnej w centrum Poznania.

Na początku grudnia sąd aresztował mężczyznę pod zarzutem zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Śledczy uważają, że to on jest winny śmierci kobiety. Adam Z. nie przyznaje się do winy. Ciało Ewy Tylman wyłowiono z Warty pod koniec lipca po wielomiesięcznych poszukiwaniach.

Sekcja zwłok nie wykazała przyczyny śmierci, bo zwłoki było w stanie znacznego rozkładu, a prowadzone dodatkowe badania tego nie wykazały. Ekspertom nie udało się jednak ustalić, czy Ewa Tylman zginęła w wyniku utonięcia, czy też może straciła życie już na brzegu.

Na razie nie wiadomo jak poznańska prokuratura podejdzie do nowego wniosku pełnomocnika Ewy Tylman.

Poznańscy biegli, którzy wcześniej prowadzili badania zwłok, nie byli w stanie tego ustalić, z powodu zbytniego rozkładu ciała młodej kobiety.

Dlatego, jak donosi „Gazeta Wyborcza",  pełnomocnik rodziny chce powołania nowych biegłych. - Nie podważam kompetencji poznańskich biegłych. Uważam jednak, że warto skorzystać z wiedzy i doświadczenia, a także kontaktów międzynarodowych pracowników Instytutu im. Sehna – tłumaczył Mariusz Paplaczyk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?