Aktualizacja: 16.02.2018 14:43 Publikacja: 16.02.2018 14:23
Foto: AFP
Z tego przykładu zdaje się dziś czerpać Mateusz Morawiecki.
W czasie piątkowej wizyty w Berlinie nie doszło co prawda do przełomu, żadna sprawa nie została załatwiona a nawet zapewne nie udało się doprowadzić do istotnego zbliżenia poglądów w jakimś obszarze. A jednak po dwóch latach dość prymitywnego awanturowania się z Francją, Niemcami, Unią i niemal wszystkimi, którzy coś w Unii znaczą, Polska zaoferowała zupełnie nową jakość prowadzenia dyplomacji. I w Berlinie to doceniono.
Czy rynek pracy dla absolwentów psychologii jest dziś obiecujący? Zdecydowanie tak i warto mieć tego świadomość,...
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas