Polskie samoloty wrócą do Afganistanu

Niemal 100 osób przywiezionych z Afganistanu, które zadeklarowały chęć wyjazdu z tego kraju, jest już w Polsce. Są pierwsze wnioski o przyznanie im statusu uchodźcy.

Aktualizacja: 19.08.2021 22:12 Publikacja: 19.08.2021 18:24

Samolot z pasażerami ewakuowanymi z Afganistanu na pokładzie na płycie lotniska Okęcie w Warszawie

Samolot z pasażerami ewakuowanymi z Afganistanu na pokładzie na płycie lotniska Okęcie w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Pierwszy samolot z Afganistanu wylądował w Polsce w środę wieczorem. Było w nim 80 pasażerwów. Drugi – cywilny samolot PLL LOT – z kolejną grupą osób ewakuowanych z Afganistanu wylądował w Warszawie w czwartek rano. Wystartował z lotniska w Tbilisi w Gruzji, gdzie wcześniej dowieziono osoby z Kabulu. Tym razem na pokładzie było tylko 18 osób. Obsada w kolejnym samolocie będzie liczniejsza. – Na lotnisku w Kabulu już czeka niemal 90 osób – mówi nam minister Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera.

Ewakuowani to współpracownicy polskiego kontyngentu wojskowego i dyplomacji, w tym tłumacze czy obsługa techniczna, którzy towarzyszyli Polakom w Afganistanie podczas ich 20-letniej obecności w tym kraju. Pierwszy samolot przywiózł także rodziny z Niemiec oraz z Holandii.

– W ewakuowanych grupach dominujący są obywatele Afganistanu – wskazuje minister Dworczyk.

– Część z nich to osoby, które aktywnie działały na rzecz demokratycznego Afganistanu we współpracy z Polską. W naturalny sposób im chcemy pomóc przede wszystkim. Próśb jest bardzo dużo, a warunki są skrajnie trudne – mówił wczoraj wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, dodając, że w czwartek po południu „ostatnia dwójka obywateli Polski wyleciała z Kabulu w kierunku Uzbekistanu" (łącznie było to sześć osób).

Do Afganistanu rząd wysłał trzy wojskowe samoloty: dwa herculesy i casę. Ewakuacja odbywa się dwuetapowo. Wojskowe maszyny transportują Polaków i afgańskich współpracowników z Kabulu do Uzbekistanu lub Gruzji. A stamtąd do Polski przewożą ich samoloty pasażerskie PLL LOT.

– Problemem nie jest transport, tylko dostanie się na część lotniska kontrolowaną przez wojska sojusznicze. Tego, ile osób w danym transporcie przyleci, nie da się zaplanować. Już startowały puste samoloty holenderskie czy niemieckie, także nasz samolot, mimo małej obsady, musiał odlecieć – mówi „Rzeczpospolitej" minister Dworczyk.

Wstępnie chęć ewakuacji do Polski deklarowało ok. 250 osób. – Ta lista jest płynna, jedne osoby się zgłaszają, inne rezygnują, wszyscy są weryfikowani – mówi Dworczyk.

Jaki los czeka Afgańczyków ewakuowanych do Polski? Wszyscy (w tym gronie jest dużo dzieci) zostali umieszczeni w ośrodku ds. cudzoziemców pod Warszawą, i na razie objęci kwarantanną (do dziesięciu dni) w związku z przepisami dotyczącymi Covid-19. Mają zapewnioną pełną opiekę – zakwaterowanie, wyżywienie i opiekę medyczną.

– Są w bezpiecznym miejscu, będą tam przez najbliższy czas. Mogą liczyć na udzielenie wiz humanitarnych – mówił wiceminister Przydacz.

– Jest za wcześnie, by mówić, ile osób zdecyduje się pozostać w Polsce, oni dopiero się rozpakowali z tych kilku walizek, które mieli, nie zdążyli się jeszcze dobrze wyspać – mówi nam dyr. Tomasz Cytrynowicz z Urzędu do Spraw Cudzoziemców, który spotkał się z Afgańczykami w ośrodku.

– Są wdzięczni za to, że się tutaj znaleźli i że są bezpieczni. Towarzyszy im obawa o los ich rodzin, które jeszcze pozostały w Afganistanie – mówi Cytrynowicz. Jak zaznacza, ewakuowani Afgańczycy mają możliwość złożenia wniosków o objęcie ochroną międzynarodową, czyli status uchodźcy, lub ochroną uzupełniającą. – Część osób już takie wnioski złożyła – wskazuje.

Pierwszy samolot z Afganistanu wylądował w Polsce w środę wieczorem. Było w nim 80 pasażerwów. Drugi – cywilny samolot PLL LOT – z kolejną grupą osób ewakuowanych z Afganistanu wylądował w Warszawie w czwartek rano. Wystartował z lotniska w Tbilisi w Gruzji, gdzie wcześniej dowieziono osoby z Kabulu. Tym razem na pokładzie było tylko 18 osób. Obsada w kolejnym samolocie będzie liczniejsza. – Na lotnisku w Kabulu już czeka niemal 90 osób – mówi nam minister Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii