Piskorski usłyszy zarzut za fałszywy dokument

Prokuratura twierdzi, że znany polityk posługiwał się sfałszowaną umową sprzedaży dzieł sztuki

Publikacja: 15.01.2010 03:59

Paweł Piskorski

Paweł Piskorski

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Po trzech latach badania legalności majątku Pawła Piskorskiego, byłego sekretarza generalnego PO i europosła, a teraz lidera Stronnictwa Demokratycznego, Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała się przedstawić mu zarzut.

Potwierdził to wczoraj w Radiu Zet prokurator krajowy Edward Zalewski.

Jak wynika z informacji „Rz”, śledczy zdobyli dowody, że pochodząca z 1997 r. umowa sprzedaży dzieł sztuki została podrobiona. Wynika z niej, że polityk sprzedał warszawskiemu antykwariuszowi m.in. obrazy i starodruki warte blisko milion złotych. Taką opinię wydali biegli, którzy na zlecenie prokuratury przeprowadzili kilka szczegółowych analiz dokumentu. Mimo że badali kopię – bo tylko ta jest w posiadaniu śledczych – podważyli autentyczność umowy.

Jej istnienie wyszło na jaw w 2001 r., kiedy Piskorski złożył swój PIT w Urzędzie Skarbowym na warszawskiej Woli.

To właśnie skarbówce polityk przedłożył umowę, by potwierdzić, że milionowy dochód, jaki wpisał, rozliczając się z podatku, uzyskał ze sprzedaży dzieł sztuki.

Teraz – jak wynika z informacji „Rz” – za posłużenie się fałszywą umową usłyszy zarzut, za który grozi do pięciu lat więzienia.

Prokuratura od początku miała zastrzeżenia do wiarygodności umowy i tego, czy kolekcja, jaką miał zgromadzić polityk, istniała. Śledczy sprawdzali, co się na nią składało i jaka była jej wartość.

Agenci CBA – o czym pisała „Rz” – w 2008 r. w dawnym mieszkaniu Piskorskiego sprawdzali, czy mogła się tam zmieścić kolekcja i czy na ścianach zostały ślady dzieł. W środę przeszukali obecne mieszkanie polityka.

Antykwariusz, któremu Piskorski miał sprzedać kolekcję, nie żyje. To on miał zatrzymać oryginał umowy. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że jego syn mało wie o interesach ojca.

Według ustaleń „Rz” śledczy sprawdzali, czy ktoś ma wiedzę o dziełach sztuki polityka, także w środowisku antykwariuszy.

– Ta weryfikacja wypadła dla polityka niepomyślnie. Znawcy tematu twierdzą, że nie słyszeli o sprzedaży tak wartościowej kolekcji – mówi rozmówca „Rz”.

Piskorski twierdzi, że sprawa ma tło polityczne, a jego majątek był kilkanaście razy kontrolowany i nie dopatrzono się nieprawidłowości. Dziennikarzom powiedział: – Stawię się w prokuraturze w końcu stycznia.

W lipcu 2009 r. „Rz” ujawniła, że – według prokuratury – fałszywe było zaświadczenie z kasyna o tym, że w 1992 r. Piskorski wygrał w ruletkę 500 tys. zł. Nie postawiono mu zarzutu, bo sprawa się przedawniła. Choć śledczy ustalili, że by zdobyć taką wygraną, należałoby wygrać z rzędu 138 gier.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=g.zawadka@rp.pl]g.zawadka@rp.pl[/mail][/i]

Po trzech latach badania legalności majątku Pawła Piskorskiego, byłego sekretarza generalnego PO i europosła, a teraz lidera Stronnictwa Demokratycznego, Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała się przedstawić mu zarzut.

Potwierdził to wczoraj w Radiu Zet prokurator krajowy Edward Zalewski.

Pozostało 90% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo