Sobiesiak mówi więcej niż jego zeznania

Słuchałem bardzo wielu świadków w wielu procesach, ale takich zeznań jak Ryszarda Sobiesiaka jeszcze nie słyszałem. Nawet gangsterzy mieli więcej respektu do obowiązków świadka: czyli mówienia prawdy "z tego co jest im wiadomo, niczego nie ukrywając".

Aktualizacja: 12.02.2010 09:56 Publikacja: 12.02.2010 09:45

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Nie rozstrzygniemy tutaj czy Sobiesiak ukrywa prawdę, czy rzeczywiście wielu rzeczy nie pamięta, albo nie wie, ale narzuca się podstawowe pytanie o elementarną odpowiedzialność świadka za zeznanie: o niezbędną chwilę zastanowienia, próbę przypomnienia sobie faktu, jeśli rzeczywiście pamięć zawodziła.

Nic takiego u Sobiesiaka nie zauważyłem.

Już wczoraj portale internetowe cytowały obszerne fragmenty tej operetki. Pyta poseł Bartosz Arłukowicz, nawiązując do stenogramów CBA z podsłuchów rozmów polityków PO z Sobiesiakiem. - "Skur... bierze łapówy. Jaki skur... i za co łapówy". "Nie wiem, o czym pan mówi" - odpowiada biznesmen. "Stwierdza pan, że ten ch... nie chce dobrze dla państwa. Kto jest ch...?" "Nie przypominam sobie takiej rozmowy" - odpowiedział. "Albo oni ze mną w ch... grają, albo się z mną umówli" - cytował dalej poseł Lewicy. "Nie wiem, o czym pan mówi" - odpowiedział Sobiesiak. "Kto z panem gra w ch... i z kim się pan umawiał na cokolwiek?" "Nie pamiętam" - odpowiada Sobiesiak. "Pyta pan, czy nie należałoby Grześka zarazić tą sprawą, bo oni to rozp... Jakiego Grześka i co oni rozp...." - pyta Arłukowicz. "Nie wiem, o czym pan mówi ..." "10 marca Chlebowski mówi panu: Rysiu ja już nie mam sam siły walczyć. Jakby Miro i Grzesio trochę pomogli..." "Nie pamiętam tych stenogramów". (Za tvn24.pl)

Sztywna linia obrony pokazała, że Sobiesiak w istocie jest słabym ogniwem. Niezdolnym do podjęcia polemiki ze śledczymi, nieodpornym na podchwytliwe pytania. Gdy sugestywnie czytał przygotowane wystąpienie, widać było, że to tylko wyuczona rola, w dodatku wygłoszona z błędami ... Jednocześnie okazało się, że jest impulsywny i może nie panować nad reakcjami - charakteryzuje zachowanie świadka Piotr Gursztyn w "Rzeczpospolitej".

Ta sztywna obrona zaczynała jednak szybko pękać, a fasadowe (nie)odpowiedzi na kolejne pytania, czyniły z zeznań groteskę. "Po dość zbornym i przekonującym słowie wstępnym świadek szczerość zastąpił grami proceduralnymi (...) maska opadła i zobaczyliśmy człowieka cynicznego. Zatem, panie Sobiesiak, albo jedna twarz, albo druga" komentuje na łamach "Faktu" Bogusław Chrabota, szef publicystyki TV Polsat.

"Gazeta Wyborcza" tekst wprawdzie zatytułowała "Szarża Sobiesiaka" ale prezentuje wykaz: "Luki Sobiesiaka". A oto jedna z nich: "Uczciwy, choć spiskujący": Sobiesiak chciał zaprezentować się jako uczciwy przedsiębiorca, który zapewnia miejsca pracy, a państwu płaci podatki. Ale z podsłuchiwanych przez CBA rozmów wynika, że razem ze wspólnikiem Janek Koskiem spiskowali przeciwko wiceministrowi finansów Jackowi Kapicy. Chcieli rzucić na niego podejrzenie, że "skur... bierze łapówki i nie chce dobrze dla państwa". Liczyli, że dzięki temu Kapica straci posadę. To standardowe działania uczciwego biznesmena? - pyta "GW", najwyraźniej nie oczekując odpowiedzi.

Bo też odpowiedzi nie potrzebujemy usłyszeć, w każdym razie z ust Sobiesiaka. Choć tego pewnie nie chciał, całe jego wystąpienie jest taką odpowiedzą. Komisja powinna była pozwolić mówić mu dłużej do kamer, publicznie.

Jawne przesłuchania mają tę zaletę, że słuchają ich miliony osób, wśród których wielu na lepszy wzrok i słuch niż członkowie komisji. Jeśli nawet z zeznań Sobiesiaka niewiele dowiemy się kto, komu, i co obiecywał załatwić, i czy w ogóle, to dowiadujemy się dużo na temat polityczno-biznesowej Polski AD 2009/2010.

[ramka][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/02/12/marek-domagalski-sobiesiak-mowi-wiecej-niz-jego-zeznania/]Skomentuj[/link][/ramka]

Nie rozstrzygniemy tutaj czy Sobiesiak ukrywa prawdę, czy rzeczywiście wielu rzeczy nie pamięta, albo nie wie, ale narzuca się podstawowe pytanie o elementarną odpowiedzialność świadka za zeznanie: o niezbędną chwilę zastanowienia, próbę przypomnienia sobie faktu, jeśli rzeczywiście pamięć zawodziła.

Nic takiego u Sobiesiaka nie zauważyłem.

Pozostało 91% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo