Kampania pod telewizję

Walczący o głosy politycy dwoją się i troją. Organizują jak najwięcej spotkań z wyborcami. Jednak wielkość widowni nie jest istotna. Najważniejsze, by imprezę transmitowała telewizja

Publikacja: 04.10.2007 11:40

Walka na plakaty w Łodzi (na zdjęciu pracujący dla sztabu LiD naklejają swoje materiały obok reklam

Walka na plakaty w Łodzi (na zdjęciu pracujący dla sztabu LiD naklejają swoje materiały obok reklam kandydata PiS )

Foto: Agencja Gazeta, Tomasz Stańczak

17 dni przed wyborami politycy agitują gdzie mogą: w partyjnych siedzibach, w pubach, na uczelniach. Toczą też plakatowe boje na ulicach.

Żeby spotkanie z wyborcami lub konferencja wryła się w pamięć, sztabowcy sięgają po gadżety ośmieszające przeciwników. Ludowcy z Podkarpacia zaprezentowali PiSnokia, który przypomina Pinokia. - Dobrze, że rządzili tylko dwa lata, bo tych kłamstw byłoby znacznie więcej - grzmiał szef tamtejszego PSL poseł Jan Bury. Wcześniej to samo mówili lokalni działacze PO, rozdając kaczki symbolizujące siedem grzechów głównych PiS.

Poseł Sławomir Nitras, jedynka PO w Szczecinie, zamontował w oknie siedziby partii kamerę, z której obraz umieścił w Internecie pod adresem www.nitrasdlabrudzinskiego.pl. - Kamera pokazuje uroki miasta specjalnie dla warszawskiego posła Brudzińskiego, który więcej czasu spędza w stolicy niż w Szczecinie - wyjaśnia.

Joanna Wróbel, kandydująca z wrocławskiej listy LiD, wystawiła w Oleśnicy trumnę IV RP. - Przychodzili mieszkańcy i stawiali znicze -opowiada. W Łodzi też próbowano podjąć akcję "IV RP - nie", ale spadł duży deszcz i happening skończył się klapą.

We Wrocławiu aktywiści PiS reklamowali Kazimierza Ujazdowskiego, rozdając ulotki z przesłaniem - minister, który uratował Gombrowicza przed Giertychem. Samoobrona zapowiada, że sięgnie po stary wypróbowany sposób i będzie się prezentować na ruchomych platformach ciągniętych przez tiry oraz wjedzie do miast traktorami. Akcję ciągnikową zaczął Lepper w Nowym Mieście Lubawskim.

W Łodzi pierwszego dnia po ogłoszeniu wyborów ostro, ale i oryginalnie wystartowali kandydaci PiS. Plakaty posłów Piotra Krzywickiego i Jarosława Jagiełły w ferworze kampanijnej walki ponaklejano wzajemnie na siebie.

- Każdy z naszych kandydatów może przeznaczyć na własną akcję wyborczą tyle pieniędzy, ile zbierze. Ale pod warunkiem, że wcześniej wpłaci je na konto komitetu -mówi Joachim Brudziński, sekretarz generalny PiS. - Z pieniędzy centralnych dajemy środki na lokomotywy kampanii, których wizerunki rozklejamy w całym kraju - dodaje. Podobnie jest w PO. Szef łódzkiej kampanii Krzysztof Kwiatkowski przyznaje jednak, że na konwencję wyborczą, która reklamowała wszystkich startujących, kandydaci przeznaczyli niewielkie kwoty.

Uliczna wojna plakatowa toczy się w centrach miast. W Krakowie najbardziej widoczny jest senator PO Jarosław Gowin. W Łodzi ulicę Piotrkowską zdominowało aż pięcioro kandydatów PO. Podobizny posłów Platformy Marka Wójcika i Elżbiety Pierzchały wiszą na słupach w centrum Katowic. Adam Matusiewicz, szef sztabu wyborczego śląskiej PO, stawia na lokomotywy wyborcze, a kandydaci startujący z niskich pozycji narzekają, że dostali na plakaty 1 - 2 tys. zł. Z kolei LiD odwołała inaugurację kampanii i milczy. - Swoich pieniędzy nie wyłożę, bo nie mam. Nie wiem, jak sobie poradzę -stwierdza Andrzej Celiński, katowicka lokomotywa LiD.

Na wizerunki Mateusza Piskorskiego, rzecznika prasowego Samoobrony można natrafić na ulicach Szczecina, ale w Łodzi nie ma jeszcze plakatów jedynki tej partii Leszka Millera.

17 dni przed wyborami politycy agitują gdzie mogą: w partyjnych siedzibach, w pubach, na uczelniach. Toczą też plakatowe boje na ulicach.

Żeby spotkanie z wyborcami lub konferencja wryła się w pamięć, sztabowcy sięgają po gadżety ośmieszające przeciwników. Ludowcy z Podkarpacia zaprezentowali PiSnokia, który przypomina Pinokia. - Dobrze, że rządzili tylko dwa lata, bo tych kłamstw byłoby znacznie więcej - grzmiał szef tamtejszego PSL poseł Jan Bury. Wcześniej to samo mówili lokalni działacze PO, rozdając kaczki symbolizujące siedem grzechów głównych PiS.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont