Chodzi o cykl artykułów w tygodniku "Nie", sugerujących, że prawdziwym powodem odejścia z rządu Zbigniewa Ćwiąkalskiego była jego wizyta na imieninach u Henryka Stokłosy, który miał między innymi wędlinami korumpować byłego ministra.
Anna Stokłosa powiedziała , że z zarzutów oczyścił się jedynie Ćwiąkalski. Teraz przyszła kolej na jej męża. Artykuły, za które Urban już przepraszał, uważa za prowokację wymierzoną w jej rodzinę.