Letnie miesiące to dla telewizji czas powtórek i oszczędności, a dla prowadzących czas na odpoczynek.
Poranny program Dwójki „Pytanie na śniadanie” nadawany między 8.30 a 10.45 widzowie będą mogli oglądać jeszcze tylko do piątku. Zespół „Dzień dobry TVN”, którego program jest obecny na antenie od 8.30 do 11, pożegnał się już z publicznością w zeszłym tygodniu.
– Konsumpcja telewizji w okresie wakacyjnym naturalnie spada, nie jest to więc czas inwestowania w tak duże produkcje – zdradza powody tej strategii Joanna Górska, szef zespołu PR grupy TVN.
– Letni widz nie jest lojalny wobec stacji – tłumaczy medioznawca prof. Maciej Mrozowski. – Zmienia się sposób oglądania, chcemy programów luźniejszych w formie, bez konieczności ich ciągłego śledzenia – podkreśla. Przypomina, że latem oglądalność zależy od pogody: deszcz może powodować wzrost, a słońce odpływ widowni.
Jego słowa potwierdzają wyniki oglądalności. Według danych AGB Nielsen Media Research w pierwszych dwóch tygodniach czerwca „Dzień dobry TVN” śledziło średnio 584 tys. widzów. Dla porównania w maju była to ponad 700-tysięczna widownia. Podobnie jest z programem „Pytanie na śniadanie”. Do połowy czerwca przyciągał średnio 440 tys. widzów, podczas gdy w maju miał ich 484 tys.