Nowa, wybrana pod koniec lipca, rada nadzorcza TVP nie została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego – okazało się wczoraj. Powód? We wniosku wysłanym przez p.o. prezesa TVP Piotra Farfała przy nazwiskach nowych członków rady nie było ich numerów PESEL.
Władze TVP winią za to Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która wybrała radę nadzorczą i przesłała dane jej członków do TVP. „Dane te okazały się niekompletne, co może świadczyć o istnieniu konfliktu wewnątrz KRRiT związanego z nieprawidłowościami, dotyczącymi sposobu przeprowadzenia wyboru członków rady nadzorczej TVP” – napisał w komunikacie dyrektor biura zarządu TVP Wojciech Bosak.
– To bzdura. Zarząd TVP ma obowiązek zebrać wszystkie niezbędne dane i na pewno miał świadomość, że wysyła niepełny wniosek – mówi Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT. – Prezes TVP będzie robił wszystko, by nie dopuścić do najbliższego posiedzenia rady.
Piotr Farfał zwołał je na 16 września. Na posiedzeniu prawie na pewno zostałby odwołany ze stanowiska prezesa TVP. Teraz jednak nie wiadomo, czy rada w ogóle się zbierze.
O przyspieszenie jej obrad zaapelowali wczoraj związkowcy z TVP. Chcieliby, żeby rada nadzorcza wstrzymała zwolnienia grupowe, które mają się zacząć 31 sierpnia.