Na szczęście jest jeszcze polityka. W "Polsce" dziś wspomnienie sobotniego wywiadu ze Zbigniewem Chlebowskim. Wiktor Świetlik uważnie analizuje słowa polityka Platformy: "Powiedział więcej niż chciał". Zwraca uwagę, że Chlebowski "otwartym tekstem i bez żenady" przyznaje, że jako szef klubu PO w każdej chwili wbrew przepisom mógłby załatwić zezwolenie dla swoich hazardowych kolegów. Oczywiście on sam nic takiego by nie zrobił, bo - jak twierdził - jest niewinny i myśli tylko o dobru swojej ojczyzny.
To samo mówi w dzisiejszym wydaniu "Newsweeka". A nawet więcej. Były szef klubu PO kontratakuje. Uderza w Janusza Palikota, Ministerstwo Finansów, Przemysława Gosiewskiego... Niewinny jest tylko on sam ("jestem uczciwym porządnym człowiekiem, który miał zawsze dobre intencje") oraz premier Donald Tusk ("pytał tylko o proces legislacyjny" - więc przecieku nie było).
Tak czy inaczej - nie wiem, czy premier powinien być z takiego obrońcy zadowolony.
Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/blog/2009/11/02/dominik-zdort-nie-o-grypie/]blog.rp.pl[/link]