Wysłałem pomoc, choć nie prosili

Żywność, maseczki, leki – samorządy i organizacje zbierają dary dla sąsiadów. Są też spontaniczne akcje

Publikacja: 09.11.2009 03:07

Z lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego wysłano dary dla ukraińskich szpitali. Na zdjęciu przygotowywa

Z lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego wysłano dary dla ukraińskich szpitali. Na zdjęciu przygotowywanie paczek z dwoma respiratorami (pakują je Anna Poniatowska-Kosicka i Małgorzata Gnypek)

Foto: Dziennik Wschodni, Mac Maciej Kaczanowski

– Rafał! Potrzebuję pomocy, bo mam problem z grypą – zadzwonił nagle z prośbą mer Lwowa Andrij Sadowy do prezydenta Wrocławia.

Rafał Dutkiewicz długo się nie zastanawiał. Następnego dnia do stolicy zachodniej Ukrainy wyruszył transport z 10 tysiącami maseczek ochronnych, za kilka dni kolejny – z lekami.

[srodtytul]Partnerstwo zobowiązuje[/srodtytul]

Wrocław to przecież jedno z kilkunastu polskich miast partnerskich Lwowa, podobnie jak np. Kraków, Łódź, Rzeszów, Lublin, Przemyśl. One też pospieszyły z pomocą.

Prezydent Przemyśla Robert Choma ogłosił publiczną zbiórkę pieniędzy na zakup leków i materiałów ochronnych. – Do Lwowa, a także dwóch innych miast partnerskich: Drohobycza i Mościsk, wysłaliśmy już 21 tysięcy maseczek i ponad 700 opakowań leków odpornościowych – wylicza Witold Wołczyk z przemyskiego magistratu.

– Na początek na zakup leków i sprzętu medycznego przeznaczyliśmy 100 tysięcy złotych – zadeklarował prezydent Lublina Adam Wasilewski. W mieście trwa zbiórka pieniędzy dla Ukrainy.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski z rezerwy budżetowej przeznaczył 150 tysięcy złotych na zakup strzykawek, igieł i rękawic, o które poprosiły władze Lwowa i tamtejszy polski konsulat. Zbierano maseczki ochronne.

Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki ekspresowo przygotował uchwałę zaakceptowaną przez radnych. Za ponad 56 tysięcy złotych z budżetu miasta zakupiono sześć pulsoksymetrów i 18 pomp infuzyjnych – sprzętu służącego do leczenia powikłań wirusowych.

– Przyjaciół poznaje się w biedzie – podkreśla rzeszowski radny PiS Jacek Kiczek. Radni zdecydowali, że na pomoc dla trzech miast na Ukrainie przeznaczą 66 tysięcy złotych.

Zakopane pomaga partnerskiemu Stryjowi. W aptekach stolicy Tatr stanęły skrzynki na leki, a burmistrz zadeklarował wsparcie finansowe.

– Pomagając Ukrainie, pomagamy sobie, bo w ten sposób jest większe prawdopodobieństwo, że grypa nie przeniesie się do nas – mówi Maria Kuraś z Rzeszowa, która ze skromnej emerytury wysupłała 100 złotych. Przekazała je jednej z rzeszowskich aptek, które na apel marszałka mają kupić najbardziej potrzebne leki.

[srodtytul]I Caritas, i Kawalerowie Maltańscy[/srodtytul]

Natychmiast z pomocą pospieszyły również organizacje pozarządowe i kościelne.

Mieszkańcy Katowic do wyznaczonych punktów znoszą m.in. żywność i koce. Zbiórkę koordynuje Śląski Związek Polskich Kawalerów Maltańskich przy wsparciu Urzędu Wojewódzkiego.

Jednym z pierwszych ofiarodawców był Śląski Bank Żywności, który przekazał tonę jedzenia.

– Zgromadziliśmy tysiące maseczek, trochę lekarstw i liczymy jeszcze na dary od firm farmaceutycznych – informuje ks. Andrzej Puzon, dyrektor Caritas zamojsko-lubaczowskiej. Radomska Caritas organizuje zbiórkę darów dla parafii na Ukrainie, w których pracują księża z tej diecezji.

Pomoc rzeczową zbiera Związek Ukraińców w Polsce. Przybywa pieniędzy na specjalnym koncie Wspólnoty Polskiej.

W Krośnie w niedzielę 15 listopada wolontariusze z organizacji pozarządowych będą kwestować przed kościołami.

Nie brakuje spontanicznych akcji. Taką zainicjowała Barbara Bodzichowska, prezes Stowarzyszenia Rodziny Szkół im. Jana Pawła II w diecezji kieleckiej.

Od niedawna uczy w szkole w Iwano-Frankowsku. Przyjechała na Wszystkich Świętych i nie mogła wracać z powodu zamknięcia szkół na Ukrainie. Pobyt w Polsce wykorzystała do zorganizowania zbiórki leków dla swojej szkoły na Ukrainie. Planuje też przygotować przyjazd do Kielc ukraińskich dzieci polskiego pochodzenia.

Prezes jednej z przemyskich firm budowlanych kupił tysiąc masek i kazał je zawieźć do firmy w Tarnopolu. – Nawet mnie o to nie prosili, ale współpracujemy od lat. W biznesie liczy się nie tylko pieniądz, ale i takie gesty ludzkiej solidarności – mówi.

[srodtytul]Wyczuleni na krzywdę[/srodtytul]

To nie pierwszy raz, gdy polskie samorządy i organizacje pozarządowe organizują błyskawiczną pomoc dla mieszkańców Ukrainy. Tak było choćby podczas zeszłorocznej powodzi na zachodniej Ukrainie, największej w tym kraju od 100 lat.

Również w kraju było wiele przykładów samorządowej solidarności.

– Pomoc dostawaliśmy od gmin, wiosek, samorządów rolniczych, firm i zwykłych obywateli – wspominał Bolesław Bujak, burmistrz Ropczyc w Podkarpackiem dotkniętych w tym roku powodzią.

– Polacy potrafią pięknie się jednoczyć, gdy trzeba komuś pomagać – komentuje dr Leszek Gajos, socjolog z Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie. – Jak mało który naród jesteśmy wyczuleni na krzywdę innych i potrafimy się dzielić.

Jaką pomoc zaoferował polski rząd? Premier Donald Tusk zwrócił się do szefów Komisji Europejskiej o „podjęcie kroków zmierzających do udzielenia pomocy medycznej Ukrainie”. Zaproponował, by KE pilnie przeanalizowała potrzeby w tym kraju i oszacowała możliwość wsparcia w formie leków i materiałów medycznych.

Jedyną wymierną propozycją polskiego rządu była oferta, by próbki wirusologiczne pobrane od chorych przebadano w Wojskowym Instytucie Higieny i Epidemiologii w Puławach i tamtejszym Instytucie Weterynaryjnym.

– W takich sytuacjach struktury państwowe działają powoli. Potrzebne są sztaby, konsultacje, uzgodnienia – ocenia socjolog Leszek Gajos. – A samorząd czy organizacja pozarządowa organizują błyskawiczną pomoc i wiedzą, że nie zostanie ona zmarnowana i trafi do konkretnych osób, które jej potrzebują.

– Rafał! Potrzebuję pomocy, bo mam problem z grypą – zadzwonił nagle z prośbą mer Lwowa Andrij Sadowy do prezydenta Wrocławia.

Rafał Dutkiewicz długo się nie zastanawiał. Następnego dnia do stolicy zachodniej Ukrainy wyruszył transport z 10 tysiącami maseczek ochronnych, za kilka dni kolejny – z lekami.

Pozostało 94% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo