Radio multimedialne

Chcę, by chętniej nas słuchano. Będzie więcej muzyki, mniej słów. To, że będziemy robić telewizję, jest niewykluczone - mówi Jarosław Hasiński, prezes Polskiego Radia

Publikacja: 21.11.2009 02:30

Radio multimedialne

Foto: ROL

[b]RZ: Gdy we wrześniu został pan szefem radia, zapowiadał pan, że to tylko tymczasowo. Teraz przejmie pan rządy na cztery lata. Dlaczego zmienił pan zdanie?[/b]

Jarosław Hasiński: To była dla mnie nowa sytuacja. Odwołano poprzedni zarząd, a objęcie funkcji p.o. prezesa zaproponowano mnie. Zostałem postawiony pod ścianą, bo nie było czasu na długie zastanawianie. A co się zmieniło? Śląska telewizja TVS, z której odszedłem, zaczyna sobie dobrze radzić. A ja bardzo lubię trudne wyzwania.

[b]Polskie Radio boryka się z problemami finansowymi i jego przyszłość nie wygląda najlepiej.[/b] Stawianie firmy na nogi to ciekawe zadanie. Samo administrowanie mniej mnie interesuje. To jest dobra firma, ale nieprzygotowana na zmiany, które zaczynają obowiązywać w mediach. Nadchodzi koniec ery mediów jednostronnych, czyli samego radia, Internetu czy telewizji.

[b]Czyli chce pan w Polskim Radiu robić telewizję?[/b]

To oznacza, że radio będzie multimedialne. To, że będziemy robić telewizję, jest niewykluczone. Są przykłady rozgłośni radiowych w Europie, które mają część programu w telewizji. Typową stacją, która tak robi, jest włoska RTL 102,5. To jest przyszłość.

[b]Wpływy z abonamentu spadają, rynek reklam się kurczy. Skąd weźmie pan pieniądze?[/b]

Mam pomysły, które spowodują wzrost przychodów z reklam. Chodzi właśnie o wejście na rynek okołotelewizyjny. Chcę też, by chętniej nas słuchano, czyli będzie więcej muzyki, a mniej słów.

[b]To brzmi jak slogan pana znajomego Roberta Kwiatkowskiego – „tyle misji, ile abonamentu”.[/b]

Mniej więcej, ale ten cytat zaczyna się teraz dziwnie powtarzać w mediach publicznych. Nawet zapomniałem, że wymyślił go Robert Kwiatkowski.

[b]Ale to oznacza, że Jarosław Hasiński skomercjalizuje publiczne radio?[/b]

To ostatnia rzecz, jaką można zrobić w Polskim Radiu. To przecież dobro narodowe. Nie chcę się wycofać z podstawowych gatunków dziennikarskich, jakie są w radiu. Naszą siłą jest reportaż, dokument czy Teatr Polskiego Radia. Musimy to wciąż robić, ale w stylu pasującym do dzisiejszego świata. Będą więc krótsze i dynamiczniejsze.

[b]W jednej z wypowiedzi zaznaczył pan, że spadek abonamentu spowoduje brak pieniędzy na radiową Dwójkę i Trójkę. [/b]

To był obraz mający uświadomić słuchaczom, że brak pieniędzy może spowodować zniknięcie popularnej Trójki. Będę ostatnim człowiekiem, który będzie chciał to zrobić, ale taki scenariusz trzeba zaprezentować politykom.

[b]Likwidacja grozi za to chórowi i orkiestrom radiowym. [/b]

Powoli nie widzę możliwości finansowania jednostek, których w radiu nie powinno być. Bo ich utrzymanie nie jest zapisane ani w statucie radia, ani w żadnej ustawie. Polskie Radio, zwłaszcza Dwójka, stały się takim mini-Ministerstwem Kultury. To ministerstwo do czasu, gdy miało pieniądze, finansowało wycinki kultury w Polsce.

[b]Teraz przestanie?[/b]

Wystąpię w przyszłym tygodniu do ministra kultury z pytaniem, co dalej z chórem i orkiestrami. Z prośbą o finansowe wsparcie wystąpię też do samorządów.

[b]A jeśli strumień pieniędzy nie popłynie?[/b]

To w pewnym momencie stanę pod ścianą i powiem: nie mam pieniędzy, i co dalej? A w takiej sytuacji proszę samemu sobie odpowiedzieć na to pytanie. Zaznaczam, że rozpatrujemy hipotetyczne, ale bliskie sytuacje.

[b]Po co w takim razie obciążać radio sporymi pensjami aż pięcioosobowego zarządu?[/b]

To nie będzie dodatkowy koszt. Bo przy nowej strukturze na czele każdego z pięciu pionów w radiu staną nie dyrektorzy, ale właśnie członkowie zarządu. To podział bardzo funkcjonalny.

[b]Czy w Polskim Radiu będą zwolnienia grupowe?[/b]

To się dopiero okaże. Najpierw musimy ograniczyć koszty stałe i spojrzeć na programy od strony widza, zobaczymy, co będzie nam potrzebne przy nowej strukturze programowej. Pewne jest, że zmniejszą się honoraria. Zwolnienia ludzi będą na końcu planów oszczędnościowych.

[b]RZ: Gdy we wrześniu został pan szefem radia, zapowiadał pan, że to tylko tymczasowo. Teraz przejmie pan rządy na cztery lata. Dlaczego zmienił pan zdanie?[/b]

Jarosław Hasiński: To była dla mnie nowa sytuacja. Odwołano poprzedni zarząd, a objęcie funkcji p.o. prezesa zaproponowano mnie. Zostałem postawiony pod ścianą, bo nie było czasu na długie zastanawianie. A co się zmieniło? Śląska telewizja TVS, z której odszedłem, zaczyna sobie dobrze radzić. A ja bardzo lubię trudne wyzwania.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo