W Sądzie Rejonowym w Opolu Lubelskim we wrześniu rozpocznie się proces w sprawie fikcyjnego zatrudniania sportowców w Kraśnickim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.
Na trop tej afery kontrolerzy lubelskiej delegatury NIK trafili dwa lata temu. Sprawę opisała „Rz” ([link=http://www.rp.pl/artykul/179443.html" "target=_blank]"Ciepłe posady piłkarzy"[/link]).
[wyimek]Z kasy miejskiej spółki na fikcyjne etaty wydano ponad 63 tys. zł [/wyimek]
W latach 2006 – 2007 należąca do miasta KPEC płaciła pensje dwóm trenerom i dwóm piłkarzom trzecioligowej Stali Kraśnik. – Etaty istniały tylko na papierze – przyznaje w rozmowie z „Rz” pracownik działu kadr w spółce, gdzie wypełniano fikcyjną ewidencję czasu pracy sportowców. Piłkarze i trenerzy pojawiali się sporadycznie w KPEC. – Przychodzili głównie po to, by uzupełniać listy – dodaje kadrowiec.
W ten sposób sportowcy zarobili od 4,6 do ponad 25 tys. zł. W sumie z kasy KPEC wyprowadzono w ten sposób ponad 63 tys. zł.