NIK wykryła aferę: fikcyjne zatrudnienie sportowców w Kraśniku

Szef spółki, w której fikcyjnie zatrudniano piłkarzy, stanie przed sądem

Publikacja: 21.08.2010 01:55

W Sądzie Rejonowym w Opolu Lubelskim we wrześniu rozpocznie się proces w sprawie fikcyjnego zatrudniania sportowców w Kraśnickim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.

Na trop tej afery kontrolerzy lubelskiej delegatury NIK trafili dwa lata temu. Sprawę opisała „Rz” ([link=http://www.rp.pl/artykul/179443.html" "target=_blank]"Ciepłe posady piłkarzy"[/link]).

[wyimek]Z kasy miejskiej spółki na fikcyjne etaty wydano ponad 63 tys. zł [/wyimek]

W latach 2006 – 2007 należąca do miasta KPEC płaciła pensje dwóm trenerom i dwóm piłkarzom trzecioligowej Stali Kraśnik. – Etaty istniały tylko na papierze – przyznaje w rozmowie z „Rz” pracownik działu kadr w spółce, gdzie wypełniano fikcyjną ewidencję czasu pracy sportowców. Piłkarze i trenerzy pojawiali się sporadycznie w KPEC. – Przychodzili głównie po to, by uzupełniać listy – dodaje kadrowiec.

W ten sposób sportowcy zarobili od 4,6 do ponad 25 tys. zł. W sumie z kasy KPEC wyprowadzono w ten sposób ponad 63 tys. zł.

Prezesem Stali Kraśnik był w tym czasie poseł Wojciech Wilk, świeżo upieczony wiceszef Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.

„Rz” nie udało się z nim porozmawiać, bo poseł jest na urlopie. Dotarliśmy jednak do jego zeznań w prokuraturze z czerwca 2009 roku.

Wilk potwierdził wtedy, że klub nawiązał współpracę z KPEC, którego dyrektorem był Piotr Leziak, ówczesny członek zarządu klubu: „Sponsoring miał polegać na możliwości zatrudnienia zawodników w KPEC. (…) Za każdą pomoc byliśmy niezmiernie wdzięczni. Bez takiej pomocy klub nie byłby w stanie funkcjonować”.

Z zeznań Wilka wynika, że zatrudnianie piłkarzy nie budziło zastrzeżeń, „praktyka taka funkcjonowała bowiem w dużej części klubów”.

Czy wiedział o tym, że sportowcy nie pojawiali się w KPEC i w rzeczywistości tam nie pracowali? Prokurator Piotr Wójcicki o to posła PO nie zapytał, a sporządzając akt oskarżenia, z listy świadków do przesłuchania w sądzie parlamentarzystę wyłączył.

Z akt sprawy wynika, że według prokuratora Wójcickiego zeznania prezesa piłkarskiego klubu „nie są tak doniosłe, aby konieczne było bezpośrednie przesłuchanie na rozprawie”.

Akt oskarżenia trafił do sądu w listopadzie ubiegłego roku. Krótko po tym Wojciech Wilk zrezygnował z funkcji prezesa, dziś jest członkiem zarządu Stali.

„Rz” próbowała porozmawiać z prokuratorem Wójcickim, ale odmówił udzielenia jakichkolwiek informacji.

Niewiele dowiedzieliśmy się też od Piotra Leziaka, który jest jedynym oskarżonym w sprawie. – Nie rozmawiam z mediami – uciął pytania „Rz”.

Mirosław Sznajder, lokalny dziennikarz i autor monografii klubu, uważa, że Wilk musiał wiedzieć o fikcyjnym zatrudnianiu sportowców. – Trudno dać wiarę w to, że na posiedzeniach zarządu nie było mowy o finansach i sposobie rozwiązywania oczekiwań finansowych trenerów i zawodników. Pensje to zawsze był znaczący wydatek w kasie niewielkiego klubu – mówi.

Proces nie odbędzie się w Kraśniku, bo Leziak był ławnikiem w tamtejszym Sądzie Rejonowym. Jest m.in. znajomym obecnej prezes sądu i jej męża.

W Sądzie Rejonowym w Opolu Lubelskim we wrześniu rozpocznie się proces w sprawie fikcyjnego zatrudniania sportowców w Kraśnickim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.

Na trop tej afery kontrolerzy lubelskiej delegatury NIK trafili dwa lata temu. Sprawę opisała „Rz” ([link=http://www.rp.pl/artykul/179443.html" "target=_blank]"Ciepłe posady piłkarzy"[/link]).

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo