Z kolei Bronisław Komorowski już jako prezydent przyjechał do Bogatyni z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną (PO). – Ale zawsze przy takich wizytach pojawiał się aspekt pomocy rządowej i rozwiązań systemowych dla powodzian – zastrzega Jerzy Goszczycki. Przypomina, że to tu Schetyna i Komorowski mobilizowali posłów do powrotu z wakacji i poprawienia specustawy, by mogli z niej skorzystać sierpniowi poszkodowani.
Niedawne spotkanie „Strategiczne wyzwania rozwojowe gminy Wilków – kontekst powodzi” przyciągnęło do Lublina m.in. ministrów Michała Boniego i Jerzego Millera. Szef MSWiA miał dobrą nowinę – powodzianie mogą się ubiegać nawet o 300 tys. zł zasiłku, jeśli przeniosą domy na tereny niezalewowe.
Wójt Wilkowa mówi z rezerwą: – Jeżeli stanie się to ciałem, będę naprawdę zadowolony.
– Ciekawe, dlaczego dopiero jesienią wpada się na taki pomysł? – pyta Grzmielewicz. Nie zostawia wątpliwości, że najwyższe władze w ten sposób wspierają w kampanii lokalnych kolegów.
Ci ten argument odwracają. – Grzmielewicz, bogatyński odpowiednik Jarosława Kaczyńskiego, wywołujący konflikty i głuchy na argumenty, z pewnością nie ułatwi pozyskiwania środków, które są w rękach rządu PO – mówi Jerzy Goszczycki.
– Jako burmistrzowi będzie mi łatwiej dogadać się z rządem, by pozyskać fundusze na odbudowę – argumentuje Krzysztof Niżyński, szef powiatowych struktur PO w Sandomierzu.
[srodtytul]Elektorat: wodolejstwo[/srodtytul]
Obiecanych 100 tys. zł od rządu wciąż nie dostał Marek Sobieski z Bogatyni. Woda z Miedzianki urwała mu pół domu, który remontuje przed zimą. – Na burmistrza zagłosuję, bo z ludźmi był, gdy dotknęła nas tragedia – mówi. – Naprawdę załatwił dużo pomocy, widać, że jest za ludźmi. Tylko on może odbudować Bogatynię. O proszę, droga poprawiona, rzeka wyczyszczona...
– Gdyby to zrobiono dwa lata temu, jak obiecywano, połowę mniej strat by było – uważa Janusz Janik mieszkający kilkanaście numerów dalej. Do dziś nie może się doczekać, by przed domem skuto zwalony betonowy most. – Gadania o powodzi, obietnic pewnie będzie dużo przed wyborami – przewiduje. – Ot, zwykłe wodolejstwo.
[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/10/06/wyborcze-gry-w-powodz/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]