Reklama

Kalisz prezydentem centrolewu

Europa Plus szuka przywódcy na czas po wyborach do europarlamentu, czyli polityka, który przejąłby pałeczkę po Aleksandrze Kwaśniewskim

Aktualizacja: 05.04.2013 03:32 Publikacja: 05.04.2013 03:30

W sobotę Ruch Palikota, SdPl, Unia Lewicy, Unia Pracy i Racja Polskiej Lewicy spotykają się, żeby rozmawiać o wyborach do europarlamentu i o tym jak będą działać po tych wyborach. Jednym z pomysłów jest wytypowanie Ryszarda Kalisza na kandydata na prezydenta nowej centrolewicy. Mówił już o tym Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota, a teraz – jak się dowiadujemy – pomysł podchwyciła SdPl.

– Musimy myśleć dalej niż tylko do wyborów europejskich, dlatego rozpoczęcie debaty o kandydacie na prezydenta jest zasadne – mówi „Rz" Wojciech Filemonowicz, lider Socjaldemokracji.

A Waldemar Witkowski, lider Unii Pracy dodaje, że nie jest to zły pomysł. – Chętnie poparłbym kandydaturę Ryszarda na to stanowisko, gdyby się zdecydował na start, bo byłby dobrym przewidywalnym prezydentem – mówi Witkowski.

Według naszych informacji część polityków tej partii chciałaby, żeby Kalisz został liderem nowej inicjatywy centrolewicowej po wyborach do Europarlamentu. Jak bowiem dowiedziała się „Rz", podmioty tworzące tę inicjatywę zawarły nieformalną umowę, że do wyborów europejskich liderem Europy Plus będzie Aleksander Kwaśniewski, który zagwarantował sobie, iż nikt nie będzie się wtrącał do jego decyzji. Za to po wyborach do europarlamentu pałeczkę przejmą pozostałe podmioty skupione w tej inicjatywie i były prezydent z kolei nie będzie się wtrącał do ich decyzji. Kalisz, dziś jeszcze poseł SLD, miałby być liderem tego drugiego etapu.

Dla warszawskiego posła takie rozważania mogą być jednak niedźwiedzią przysługą, bo w poniedziałek 8 kwietnia staje on przed sądem partyjnym, który ma zdecydować czy jego zaangażowanie w Europę Plus nie koliduje z interesem SLD. Do tej pory politycy Sojuszu mówili, że nie ma za co karać Kalisza, bo jedyne co się wydarzyło, to zapowiedź Aleksandra Kwaśniewskiego, iż poseł SLD będzie łącznikiem między Europą Plus a środowiskami kobiecymi.

Reklama
Reklama

– Na posiedzeniu zarządu partii Ryszard Kalisz nie chciał jednak odpowiedzieć na pytania, czy zamierza się bardziej zaangażować w budowanie Europy Plus, a także z której listy zamierza startować, jeżeli na lewicy będą dwie konkurujące ze sobą inicjatywy i to dlatego większość z nas głosowała za skierowaniem sprawy do sądu partyjnego – tłumaczy Dariusz Joński, rzecznik Sojuszu.  Można z tego wnosić, że jeżeli Kalisz będzie nadal uchylał się od odpowiedzi na te pytania, a od strony Europy Plus będą napływały sygnały o rosnącym znaczeniu SLD-owskiego posła dla tej inicjatywy, to sąd partyjny będzie miał sporo do przemyślenia. A gdy zdecyduje o wykluczeniu Kalisza z partii, to jego sympatycy nie będą mieli argumentów, by się za nim wstawić.

Z samym zainteresowanym nie udało nam się skontaktować do zamknięcia gazety.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama