Nieformalny lider kibiców Legii Warszawa „Staruch” walczy o dobre imię. A na stadionie zagrzewa kibiców o doping dla swojej drużyny.
Przed sądem rejonowym dla Warszawy-Pragi ruszył proces Piotra S., najbardziej znanego kibica Legii. Stołeczna Prokuratura Apelacyjna oskarża go o zakup w maju 2010 r. kilograma amfetaminy oraz o przygotowanie do „wprowadzenia do obrotu” pięciu kilogramów amfetaminy (według śledczych do transakcji nie doszło ze względu na wysoką cenę narkotyku).
Akt oskarżenia w tej sprawie opiera się w głównej mierze na zeznaniach handlarza narkotyków Marka H., pseud. Hanior, który ma status świadka koronnego.
Na podstawie jego zeznań za kraty trafiło kilkadziesiąt osób. „Staruch” został aresztowany tuż przed Euro 2012 razem z ponad 40 innymi osobami, m.in. szalikowcami z grupy „Teddy Boys 95” czy członkami gangu „Szkatuły”.
Część prawicowych polityków uznała, że zamknięcie „Starucha” to sprawa polityczna, bo w ten sposób rządząca Platforma chciała wykazać się sukcesami w walce z kibolami.