Oszust, który próbował naciągnąć na sporą kwotę naszą czytelniczkę, podszył się pod nie byle kogo, bo czterogwiazdkowego generała Davida Petraeusa. Był on m.in. naczelnym dowódcą sił koalicyjnych w Iraku, dowódcą wojsk amerykańskich w Afganistanie, a także przez ponad rok dyrektorem CIA.
Naciągacz zna szczegóły z życia słynnego generała, które są dostępne m.in. w Wikipedii, ale wykorzystuje też prawdopodobnie spreparowany paszport z jego danymi.
Mechanizm oszustwa pokazała nam niedoszła ofiara. Rzekomy generał nawiązał kontakt na skypie z panią Krystyną (imię zmienione). Rozmawiał z nią, wykorzystując automatycznego tłumacza, kobieta nie zna bowiem angielskiego.
Twierdził, że nawiązał z nią kontakt przypadkowo, gdy szukał „starego przyjaciela". Pani Krystyna korespondowała z nim od połowy stycznia do poprzedniego tygodnia.
Oszust twierdził, że przebywa w Kabulu. Kobieta nie mogła go jednak zobaczyć na żywo ani do niego zadzwonić, za to bez oporów przesłał jej zdjęcia generała, a nawet dokument z jego danymi.