„Rz" dotarła do pisma, które w imieniu Związku Polaków w Niemczech (ZPwN) wysłał do premiera Donalda Tuska mecenas Stefan Hambura. Berliński adwokat chce, by podczas jutrzejszej wizyty niemieckiej kanclerz Angeli Merkel omówiona została sprawa nielegalnej konfiskaty majątku mniejszości polskiej podczas II wojny światowej.
Chodzi o tzw. rozporządzenie Göringa z 27 lutego 1940 r. Ówczesna niemiecka Rada Ministrów zdecydowała o rozwiązaniu stowarzyszeń polonijnych oraz konfiskacie ich mienia.
ZPwN od lat walczy o likwidację wszystkich skutków tamtej decyzji. „Rz" pisała o tym już w 2009 r.
Do odzyskania ?kilkaset milionów euro
Hambura przywołuje ekspertyzę sporządzoną w 2009 r. pod kierownictwem prof. Jana Sandorskiego na wniosek polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wynika z niej, że dekret był nielegalny w świetle prawa międzynarodowego.
– Jeżeli stoimy na stanowisku wynikającym z ekspertyzy, to konsekwencją jest oczywiście zwrot tego majątku. Bo za czynem bezprawnym idzie zawsze naprawienie szkody – mówi „Rz" Mariusz Muszyński, sędzia Trybunału Stanu, który brał udział w przygotowaniu opracowania.