To nagroda przyznawana od czterech lat „za promocję postaw prorodzinnych, budowanie silnych relacji w rodzinie, wzmacnianie znaczenia rodziny w przestrzeni publicznej".

W uzasadnieniu kapituła Tulipanów wskazała, że nagroda została przyznana Marczukowi m.in. „za odwagę bycia niepoprawnym politycznie w środowisku zdominowanym przez orędowników poprawności politycznej. Za odwagę płynięcia pod prąd, będąc w centrum głównego nurtu mediów. Za napominanie polityków o ich podstawowych powinnościach i obowiązku przestrzegania konstytucji Rzeczypospolitej, a w szczególności zapisów art. 18. Za przypominanie społeczeństwu o jego żywotnych interesach oraz konsekwencjach podejmowanych dzisiaj decyzji i dokonywanych wyborów. Za wspieranie prześladowanych rodzin i zdolność mobilizowania opinii publicznej w ich obronie. Za konsekwentne i jednoznaczne, z dużą kulturą słowa i rozwagi, promowanie małżeństwa, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa".

Warto zaznaczyć, że nagroda kolejny raz wędruje do dziennikarza związanego z „Rzeczpospolitą". Wcześniej otrzymali ją nasi felietoniści: Krzysztof Ziemiec i Tomasz Terlikowski.

Bartosz Marczuk pracuje w „Rzeczpospolitej" od 2011 r. Zajmuje się tematyką społeczną i ekonomiczną. W ubiegłym roku nagłośnił m.in. sprawę małżeństwa Bajkowskich z Krakowa, którym sąd odebrał dzieci. Dużo pisze też o trudnej sytuacji demograficznej Polski.