Zdaniem Siemoniaka, który powrócił niedawno z wizyty w Waszyngtonie, ostatnia aktywność amerykańskiej dyplomacji, w tym m.in. wizyty wiceprezydenta USA Joe Bidena w europejskich stolicach oraz decyzje o polsko-amerykańskich ćwiczeniach wojskowych to dowód na ponowne zainteresowanie Waszyngtonu Europą po okresie wycofywania się z kontynentu.
- Po całej serii rozmów, wydaje mi się, że następuje ten zwrot. Ameryka uznała, że Europa nie jest bezpieczna i że musi tu aktywnie powrócić. Ameryka wraca do Europy w tempie przyśpieszonym - powiedział Siemoniak.
Potwierdził, że niebawem odbędą się w Polsce ćwiczenia z amerykańskimi żołnierzami. Co więcej, minister dodał, że wspólnych przedsięwzięć wojskowych będzie cała seria.
- Tych wspólnych ćwiczeń będzie więcej niż chcieliśmy i to bardzo dobrze - dodał.
Zaznaczył jednak, że manewry te to krótkookresowa odpowiedź na bieżące potrzeby, zaś w dłuższym okresie cel Polski jest inny.