Do wypadku doszło 7 kwietnia około godziny 10 u zbiegu ulicy Limanowskiego i Al. Włókniarzy w Łodzi.

Motorniczy ósemki nie zachował szczególnej ostrożności, nie dostosował prędkości jazdy do warunków  i uderzył w tył jadącego przed nim drugiego wagonu tramwaju linii 2.

W wyniku wypadku 19 pasażerów odniosło obrażenia,  z czego u czterech osób były one znacznie poważniejsze. Uszkodzone zostały także oba składy.

Teraz motorniczy ósemki usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu drogowym. - Podczas przesłuchania podejrzany nie przyznał się do zarzutu – informuje rp.pl Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Motorniczemu grozi teraz do pięciu lat więzienia.