Generał Waldemar Skrzypczak zdecydowanie skrytykował działania Niemiec i Francji. Jego zdaniem, "bliska współpraca" tych krajów z Rosją godzi w bezpieczeństwo Polski i całej Unii, a także podważa wiarygodność NATO. Według niego szansą na odwrócenie sytuacji będzie szczyt NATO w Newport w Walii, który odbędzie się za dwa tygodnie.
- Mam nadzieję, że w Newport Angela Merkel nie zdołą przekonać innych krajów do swojej wizji, czyli nie dla baz NATO na wschodzie. Myślę, że to może być moment przebudzenia Sojuszu - powiedział Skrzypczak w radiowej Jedynce.
Były wojskowy skrytykował przy tym niemiecką kanclerz za powoływanie się na ustalenia między NATO i Rosją, wedle których Sojusz zobowiązał się do niestacjonowania znaczących wojsk w "nowych krajach NATO".
- W tej chwili NATO nie ma wobec Rosji żadnych zobowiązań. Na Krymie, we wschodniej Ukrainie, Rosja złamała wszelkie ustalenia. Ja rozumiem, że będąc w Berlinie nie czuje się tego zagrożenia, bo po drodze jest jeszcze Polska, ale my nie możemy sobie pozwolić na takie układy - mówił Skrzypczak. Jego zdaniem Polska może liczyć na wsparcie USA i Wielkiej Brytanii, które chcą ustanowienia infrastruktury NATO na wschodnich terytoriach Sojuszu.
Mimo to, generał podkreślił, że Polska i Europa nie są obecnie zagrożone ze strony Rosji.