Reklama

Skrzypczak: Francuzi i Niemcy godzą w bezpieczeństwo naszego państwa

Mam nadzieję, że NATO przejrzy na oczy i nie dopuści do rozłamu. Rozłam w Unii już jest, a doprowadzili do niego Francuzi i Niemcy - uważa były wiceminister obrony

Publikacja: 20.08.2014 11:36

Generał Waldemar Skrzypczak zdecydowanie skrytykował działania Niemiec i Francji. Jego zdaniem, "bliska współpraca" tych krajów z Rosją godzi w bezpieczeństwo Polski i całej Unii, a także podważa wiarygodność NATO. Według niego szansą na odwrócenie sytuacji będzie szczyt NATO w Newport w Walii, który odbędzie się za dwa tygodnie.

- Mam nadzieję, że w Newport Angela Merkel nie zdołą przekonać innych krajów do swojej wizji, czyli nie dla baz NATO na wschodzie. Myślę, że to może być moment przebudzenia Sojuszu - powiedział Skrzypczak w radiowej Jedynce.

Były wojskowy skrytykował przy tym niemiecką kanclerz za powoływanie się na ustalenia między NATO i Rosją, wedle których Sojusz zobowiązał się do niestacjonowania znaczących wojsk w "nowych krajach NATO".

- W tej chwili NATO nie ma wobec Rosji żadnych zobowiązań. Na Krymie, we wschodniej Ukrainie, Rosja złamała wszelkie ustalenia. Ja rozumiem, że będąc w Berlinie nie czuje się tego zagrożenia, bo po drodze jest jeszcze Polska, ale my nie możemy sobie pozwolić na takie układy - mówił Skrzypczak. Jego zdaniem Polska  może liczyć na wsparcie USA i Wielkiej Brytanii, które chcą ustanowienia infrastruktury NATO na wschodnich terytoriach Sojuszu.

Mimo to, generał podkreślił, że Polska i Europa nie są obecnie zagrożone ze strony Rosji.

Reklama
Reklama

- Na dzisiaj Putin nie jest gotowy do konfrontacji z NATO. Ale będzie gotowy za kilka lat, biorąc pod uwagę to, jak wielkie środki przeznacza na rozbudowę sił zbrojnych - ocenił Skrzypczak.

Jego zdaniem, do konfrontacji nie jest przygotowane też polskie wojsko. Generał uważa, że Polska powinna zmienić swoją sturkturę dowodzenia w taki sposób, by w razie wojny był jeden wojskowy dowódca, który sprawowałby kontrolę nad wszystkimi siłami zbrojnymi.

- Powinien dowodzić Naczelny Wódz. W odróżnieniu od gen. Stanisława Kozieja, ja uważam, że minister obrony narodowej nie powinien dowodzić ponieważ nie ma takich kompetencji. On powinien wspierać siły zbrojne poprzez swoje relacje międzynarodowe, poprzez współpracę na poziomie Rady Ministrów itd. - mówił Skrzypczak - Na dzień dzisiejszy nie widzę takiego rozwiązania, które by desygnowało kogokolwiek na naczelnego wodza i dawało mu sztab - dodał.

Zdaniem byłego wojskowego, polska armia ma też duży problem z rezerwami, które są koniecznym elementem prowadzenia wojny.

- Od lat nie szkoli się rezerw, one się zestarzały. System szkolenia rezerw się zawalił, trzeba go szybko odtworzyć - powiedział. Lecz dodał, że są szanse, by to zrobić - Potencjał jest, entuzjazm młodych ludzi jest ogromny, a do tego są środki w budżecie państwa na szkolenia i modernizację armii - podsumował.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama