Policjant podejrzany o zabójstwo żony. Wpadł po trzech latach

Na dwa miesiące pod zarzutem zabójstwa katowicki sąd aresztował 36-letniego Marka G., policjanta z Sosnowca podejrzanego o zabicie żony Anny.

Aktualizacja: 01.10.2015 11:51 Publikacja: 01.10.2015 11:30

Policjant podejrzany o zabójstwo żony. Wpadł po trzech latach

Foto: Fotorzepa/Roman Bosiacki

Kobieta zaginęła trzy lata temu. Miała wówczas 29 lat. Nie odnaleziono jej do dziś.

– Sprawa jest poszlakowa, ale zebrane przez nas dowody pozwoliły na postawienie zarzutu zabójstwa mężowi kobiety – mówi Marta Zawada-Dybek, rzecznik katowickiej prokuratury.

Marek G. został zatrzymany przez policjantów z BSW (policja w policji) w środę i przewieziony do katowickiej prokuratury, która od trzech lat prowadzi śledztwo.

Kobieta zaginęła w lipcu 2012 roku. Po kłótni z mężem miała wyjść z domu z walizką. Zabrała ze sobą rzeczy osobiste, portfel, dokumenty, kartę do bankomatu, telefon.

Mężczyzna mówił, że obiecała wrócić za dwa dni. Nie wróciła. Policjant zgłosił zawiadomienie o jej zaginięciu.

Anny G. szukali rodzice i jej starsza siostra. Bliscy współpracowali z fundacją Itaka – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych oraz La Stradą, która  zajmuje się m.in. handlem żywym towarem.

Rodzice szukali też pomocy u znanego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, ale ten niewiele im pomógł. Wynajęli też detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Też nie było rezultatów.

Bliscy Anny zamieszczali też informacje na portalach internetowym, a plakaty z wizerunkiem kobiety rozwieszano na całym Śląsku.

Jak ustaliła policja komórka zaginionej była aktywna jeszcze przez dwa dni. Początkowo w okolicach jej domu, a później w Katowicach w okolicach Dworca PKP. Później urządzenie wyłączono.

Zaraz po zaginięciu rodzice dzwonili do kobiety, wysyłali SMS-y, ale nie dostali odpowiedzi.

Początkowo śledztwo prowadzono pod kątem nakłaniania do samobójstwa, ale potem zmieniono na zabójstwo. Śledczy tłumaczą, że od początku brali pod uwagę różne wersje zdarzenia.

Przełom w sprawie nastąpił w środę. Wówczas zatrzymano męża kobiety. W katowickiej prokuraturze usłyszał on zarzut zabójstwa oraz nakłaniania innych osób do składania fałszywych zeznań.

- Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień – mówi prok. Zawada-Dybek. Jeszcze wczoraj śledczy złożyli wniosek o areszt dla podejrzanego na dwa miesiące. Na tyle jest przedłużone śledztwo w sprawie zbrodni. I został on przez sąd uwzględniony.

Dlaczego policjant zabił swoją żonę? Rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska nie chce odpowiedzieć na to pytanie. – Nie my prowadzimy sprawę – tłumaczy „Rzeczpospolitej" i odsyła do prokuratury.

Prok. Zawada-Dybek też nie odpowiada na pytanie. – Śledztwo wciąż jest na początkowym etapie i nic więcej nie możemy w tej sprawie ujawnić – tłumaczy.

Bliscy zaginionej kobiety podejrzewają, że poszło o sprawy osobiste. – On po zaginięciu żony dość szybko wszedł w nowy związek – zauważają. – Jak mógł zrobić coś takiego własnej żonie? – pytała siostra zaginionej.

Markowi G. grozi nawet kara dożywotniego więzienia. Już został zawieszony w obowiązkach służbowych, a jeśli jego udział w zabójstwie się potwierdzi, zostanie wydalony ze służby.

Małżeństwo G. miało córkę. Teraz jej wychowaniem zajmie się rodzina kobiety.

Kobieta zaginęła trzy lata temu. Miała wówczas 29 lat. Nie odnaleziono jej do dziś.

– Sprawa jest poszlakowa, ale zebrane przez nas dowody pozwoliły na postawienie zarzutu zabójstwa mężowi kobiety – mówi Marta Zawada-Dybek, rzecznik katowickiej prokuratury.

Pozostało 92% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kraj
Znaleziono szczątki ludzi na terenie byłego poligonu pod Łodzią
Kraj
Cisza wyborcza do kasacji? Senat zamówił opinię w MSWiA
Kraj
Obława za Bartłomiejem Blachą. 80 policjantów przeczesuje lasy, w akcji bierze udział śmigłowiec