Stworzenia wyspecjalizowanej sekcji do rozpoznania spraw emerytur i rent po wprowadzeniu ustawy dezubekizacyjnej domaga się od ministra sprawiedliwości Agnieszka Grzybczak-Stachyra, wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie. To właśnie ten sąd, a dokładnie XIII Wydział Ubezpieczeń Społecznych, będzie rozpatrywał odwołania z całej Polski.
Sąd szacuje, że odwołań wpłynie ok. 40–50 tys. i będzie na to potrzebnych dodatkowych 25 etatów sędziowskich, 15 asystenckich i 74 urzędniczych. Według szacunkowych wyliczeń „Rzeczpospolitej" na 114 nowych etatów potrzeba ok. 800 tys. zł miesięcznie (średnia pensja sędziego okręgowego to blisko 13 tys. zł).
Sąd Okręgowy w Warszawie nie jest w stanie rozpoznać takiej liczby spraw – w wydziale XIII pracuje zaledwie siedmiu sędziów liniowych i dwóch funkcyjnych (przewodnicząca wydziału i zastępca). A będzie ich jeszcze mniej. – Jeden z sędziów już złożył deklarację, że w najbliższym czasie przechodzi w stan spoczynku i – według moich informacji – dwie inne osoby rozważają taką możliwość – przyznaje sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka ds. karnych Sądu Okręgowego.
Rząd PiS, przygotowując ustawę, wyliczał, że ma ona obniżyć emerytury, renty i świadczenia rodzinne 32 tys. osób, głównie milicjantów, którzy pracowali w Służbie Bezpieczeństwa w czasach PRL. Okazuje się, że będzie ich znacznie więcej. – Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA w Warszawie powiadomił nas, że wydano do tego dnia 38 tys. decyzji, natomiast IPN w stosunku do ok. 50 tys. osób wystawił informację o przebiegu służby. Na podstawie tej informacji organ wydaje decyzje podlegające zaskarżeniu do sądu. Kolejne decyzje nadal są wydawane – podkreśla sędzia Anna Ptaszek. Pierwsze 340 odwołań już wpłynęło do sądu. Żadna ze spraw nie została jeszcze rozpoznana. Pismo wiceprezes zostało skierowane do ministra sprawiedliwości w połowie lipca. – Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi – przyznaje sędzia Anna Ptaszek.
Pojawia się też problem lokalowy. Wydział XIII nie ma pomieszczeń, by zgromadzić dziesiątki nowych szaf na akta, a szacuje, że będzie ich musiał zakupić 140. Wydział już przechowuje akta sądowe spraw dezubekizacyjnych z poprzedniej ustawy z 2009 r., która to obniżyła emerytury ok. 25 tys. osób z cywilnych służb specjalnych PRL i dziewięciu członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (w tym gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu).