Pole magnetyczne tworzące "tarczę" chroniąca naszą planetę we wczesnej fazie jej kształtowania się sprawiło, że udało się zachować na Ziemi warunki, które sprawiły, że pojawiło się na niej życie. Ustalenia naukowców w tym zakresie mogą być ważne w kontekście poszukiwania życia na innych planetach, położonych poza Układem Słonecznym.
Pole magnetyczne Ziemi pomogło w odbijaniu szkodliwych cząsteczek ze Słońca (wiatr słoneczny). Naukowcy podejrzewają, że w przeszłości Mars miał pole magnetyczne, które jednak - w którymś momencie - utracił. Po tym, jak do tego doszło, cząsteczki wiatru słonecznego pozbawiło Marsa atmosfery, a oceany znajdujące się na tej planecie wyparowały. Pole magnetyczne Ziemi ochroniło ją przed takim losem.
W 2015 roku naukowcy kierowani przez prof. Johna Tarduno z Uniwersytetu w Rochester znaleźli dowody, że pole magnetyczne Ziemi liczy co najmniej 4,2 mld lat - to znaczy, że pojawiło się wkrótce po uformowaniu się naszej planety 4,5 mld lat temu.
- We wczesnej historii Ziemi nasza planeta musiała mierzyć się z intensywnym wiatrem słonecznym - podkreślił Tarduno. - Ten wiatr mógł doprowadzić do erozji atmosfery, co pozbawiłoby Ziemię znajdującej się na jej powierzchni wody. W takim wypadku Ziemia wyglądałaby dziś jak Mars. Stało się jednak inaczej, ponieważ Ziemię chroniło pole magnetyczne, w efekcie atmosfera nie doznała erozji - dodał.
W swojej najnowszej pracy prof. Tarduno i jego zespół ustalili, że na początku pole magnetyczne Ziemi było znacznie silniejsze, niż dotychczas sądzono. Do wniosków takich naukowcy doszli na podstawie analizy kryształków cyrkonu, jednego z najstarszych minerałów na Ziemi.