– Wchodzimy w nową erę badań: złożonych systemów planetarnych, a nie tylko pojedynczych planet – powiedział Christophe Lovis z Observatoire de Genéve podczas konferencji w Observatoire de Haute-Provence we Francji.
Zasłużony w odkrywaniu pozasłonecznych planet badacz pracujący m.in. w zespole Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) w La Silla w Chile wiedział, co mówi. Dzisiejsze wydanie magazynu „Science” przynosi informację o odkrytym przez kosmiczny teleskop Kepler układzie planetarnym. Dwa dni wcześniej zespół ESO poinformował o podobnym własnym odkryciu.
[srodtytul]W uścisku wielkich sił[/srodtytul]
Najnowsze odkrycie teleskopu Kepler to dwie odległe planety giganty i, być może, trzecia, skalista jak Ziemia, obiegające gwiazdę podobną do naszego Słońca. W „Science” Matthew Holman z Harvard Smithsonian Center for Astrophysics wraz z zespołem podsumowuje ostatnie siedem miesięcy pracy Keplera na orbicie.
Olbrzymy Kepler 9b i Kepler 9c defilują na tle odległej gwiazdy co 19,2 dnia i 38,9 dnia. Nieregularności w tranzytach sięgają nawet 39 minut. Według modelu przejścia planety na tle gwiazdy powinny być regularne. A to odstępstwo zdaniem naukowców świadczy o wielkich siłach grawitacyjnych między odległym słońcem a planetami. Uczeni przypuszczają, że obie planety uwięzione są na orbitach, których stosunek wielkości jednej do drugiej wynosi w przybliżeniu 2 do 1. Konieczne będą dalsze badania.