Doktor Elias Chatzitheodoridis z Narodowego Uniwersytetu Technicznego w Atenach badał kamienny meteoryt „Nakhla" pochodzący z Marsa.
28 czerwca 1911 r. w miejscowości El Nakhla el Baharia, niedaleko Aleksandrii w Egipcie, na Ziemię spadło ok. 40 kamieni. Największy miał masę 1,8 kg. Kamienie były odłamkami skały magmowej powstałej ok. 1,3 mld lat temu. Zostały wyrzucone w przestrzeń kosmiczną przez uderzenia planetoid lub komet, a następnie po podróży przez Układ Słoneczny trafiły na Ziemię. Badania opisane zostały w najnowszym wydaniu magazynu „Astrobiology".
W trakcie eksperymentu dr Elias Chatzitheodoridis znalazł głęboko w skale niezwykłą strukturę. Próbując dociec, co to może być, nawiązał kontakt z długoletnim współpracownikiem prof. Ianem Lyonem z Uniwersytetu w Manchesterze.
Ciepło jak na Ziemi
– Tajemnicza struktura pod wieloma względami przypomina skamieniałe komórki biologiczne, z jakimi mamy do czynienia na Ziemi – powiedział prof. Lyon ze Szkoły Nauk o Ziemi, Atmosferze i Kształtowaniu Środowiska Uniwersytetu w Manchesterze. – To bardzo intrygujące, ponieważ meteoryt bez wątpienia pochodzi z Marsa. Nasze badania wykazały jednak, że najpewniej nie były to komórki biologiczne, ale w przeszłości zawierały wodę, i to o wysokiej temperaturze, prawdopodobnie podgrzewaną w wyniku bombardowania asteroidami.
Nawet jeżeli to nie są ślady komórek, to i tak to odkrycie jest bardzo istotne. Potwierdza bowiem dotychczasowe dowody na istnienie w przeszłości na Marsie warunków sprzyjających życiu. Dawno temu – uważają badacze – na Czerwonej Planecie panowały warunki, które mogły umożliwić powstanie i ewolucję istot żywych.