Z informacji, które zebrała „Rz", wynika, iż w tym roku do seminariów diecezjalnych i zakonnych przyjęto 880 osób. W roku 2011 było ich 906, ale w 2010 – 876. Wśród tegorocznych 880 kandydatów na kapłanów 200 wstąpiło do seminariów zakonnych, reszta do diecezjalnych
– Od kilku lat powołania utrzymują się na tym samym poziomie. Podobnie jest w tym roku – mówi ks. Jarosław Stoś, rektor seminarium diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, który jest także przewodniczącym Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych.
Okazuje się więc, że ataki Ruchu Palikota na wiarę i Kościół, antykatolickie okładki opiniotwórczych tygodników i wiele tekstów w polskich mediach, które skupiają się głównie na wyciąganiu potknięć i błędów duchownych, nie odstraszyły chętnych do wstąpienia do kapłaństwa.
Niemniej atak na Kościół w mediach nie pozostaje bez wpływu na kandydatów do kapłaństwa. – Młodzi, którzy decydują się na wstąpienie do seminarium, muszą się zmierzyć z krytyką życia kapłańskiego. Są środowiska, w których ten wybór nie jest pochwalany, czasem muszą się liczyć z poczuciem wstydu, że dokonali wyboru, który w odczuciu wielu nie jest atrakcyjny – mówi ks. Stoś.
Zdaniem socjologa dr. Tadeusza Szawiela z Uniwersytetu Warszawskiego utrzymywanie się powołań kapłańskich na stałym poziomie pokazuje, że „ogólna temperatura uczuć religijnych w stosunku do Kościoła się nie zmieniła".