Ponad 100 tysięcy osób w około 40 pieszych pielgrzymkach przyszło na Jasną Górę na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W głównej mszy, koncelebrowanej wczoraj na wałach jasnogórskich przez prymasa Józefa Glempa, uczestniczyło blisko 60 tysięcy wiernych. 15 sierpnia – rocznica cudu nad Wisłą w 1920 roku – jest także świętem Wojska Polskiego, dlatego w katedrze polowej w intencji polskich żołnierzy modlił się biskup polowy Tadeusz Płoski. Apelował do polityków, aby budowali jedność i zgodę, bo tylko taka postawa może sprawić, że nie będzie zagrożona przyszłość ojczyzny.
– Dla ciebie, Polsko, i dla twojej chwały nie mogą mieć miejsca: kumoterstwo, niefrasobliwość, ściemnianie, brak decyzyjności, patrzenie na sondaże, decyzje podejmowane często pod publiczkę – mówił biskup.
Odniósł się także do wydarzeń na Kaukazie. – Wojna w Gruzji musi skłonić do refleksji nad bezpieczeństwem: czy kraj gotów jest na ewentualny atak, co mu dają zawarte sojusze, czy nasi politycy mówią wspólnym głosem w sprawach istotnych dla Polski?
Za komandosów oskarżonych o śmierć mieszkańców wioski Nangar Khel w Afganistanie i sprawiedliwy proces w tej sprawie modlił się biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy. We mszy, którą sprawował w sanktuarium maryjnym w Rychwałdzie na Żywiecczyźnie, uczestniczyli żołnierze z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego, macierzystej jednostki oskarżonych komandosów.
– W przeciwieństwie do niektórych nie wydajemy wyroków – mówił bp Rakoczy. – Pragniemy wyprosić sprawiedliwy i bezstronny proces, a przede wszystkim pokój serc dla rodzin doświadczonych cierpieniem.