Do sprawy zdecydował się przystąpić Rzecznik Finansowy, gdyż uznał, że ze strony banku doszło do zastosowania nieuczciwych praktyk rynkowych, wprowadzających klienta w błąd oraz zakazanej praktyki missellingu w trakcie proponowania nabycia i oferowania obligacji korporacyjnych.
Misselling to oferowanie i sprzedaż niepotrzebnej klientowi usługi finansowej, wprowadzenie klienta w błąd, a także niedokładne informowanie go o ponoszonym ryzyku czy opłatach dodatkowych wynikających z podpisanej przez klienta umowy.
Klient, który wytoczył powództwo, miał konto w Idea Banku, a na nim bieżące środki i oszczędności na lokatach. Przez lata współpracy z bankiem decydował się tylko na produkty finansowe zapewniające ochronę jego kapitału. Pewnego dnia otrzymał od banku wiadomość SMS o następującej treści:
"W ofercie Banku dostępne jest rozwiązanie obligacyjne ze stałym, gwarantowanym oprocentowaniem 5,5 % w skali roku na okres dwóch lat, z możliwością? wyjścia po upływie 12 miesięcy bez opłat i z zachowaniem wypracowanych odsetek" – tak brzmiał sms od banku.
Zaraz potem pracownicy banku namawiali klienta do zerwania posiadanych lokat i zainwestowania pieniędzy w zaoferowane obligacje. Nalegali, by decyzję podjął do końca dnia, bo po północy oferta miała już być nieaktualna. W trakcie spotkania przedstawiciel banku nie przedstawił klientowi formularza zapisu na obligacje i nie zapoznał go z jego treścią. Mimo to formularz ten został wysłany z adresu IP przypisanego do banku w czasie, gdy klient był w pracy, bez jego wiedzy i zgody.